Bartosz Slisz zdobył bramkę dla Atlanty United w meczu przeciwko FC Cincinnati. To pierwsze trafienie byłego pomocnika Legii w tym sezonie MLS. Asystę w tym meczu zanotował również Mateusz Klich.
![Slisz z golem, Klich z asystą. Atlanta wygrała z Cincinatti [WIDEO]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2025/05/20250329_zaf_i88_083-scaled.jpg)
Atlanta notuje przeciętny początek sezonu. Do meczu z Cincinnati zespół ze stanu Georgia przystępował, mając na koncie tylko dwa zwycięstwa w piętnastu meczach.
Slisz z golem, Klich z asystą. Atlanta wygrywa z Cincinatti
Zwycięstwo nad wiceliderem ligi z Cincinnati było więc dla ekipy Bartosza Slisza i Mateusza Klicha niezwykle cenne. Były gracz Legii wpisał się na listę strzelców przy stanie 2:1 dla Atlanty. Reprezentant Polski z najbliższej odległości zamienił na gola zgranie piłki głową Derrecka Williamsa po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Po bramce wykonał charakterystyczną cieszynkę z kciukiem w ustach i piłką schowaną pod koszulkę, sugerującą, że spodziewa się potomstwa, więc z tego miejsca gratulujemy.
Slisz will sneak up on ya 🤩 pic.twitter.com/mtqai0pHwL
— Atlanta United FC (@ATLUTD) May 26, 2025
Asystą w tym spotkaniu popisał się za to Mateusz Klich. Polak posłał świetne prostopadłe podanie do Jamala Thiare, który ustalił wynik spotkania na 4:2. Również dla niego był to pierwszy udział przy golu w tym sezonie.
JAMAL, PUT THIS GAME TO BED 🛏️ pic.twitter.com/obfGvAHGxQ
— Atlanta United FC (@ATLUTD) May 26, 2025
Po piętnastu kolejkach MLS Atlanta United zajmuje trzynaste miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej z czternastoma punktami na koncie. Do miejsca dającego baraż o play-offy zespół Slisza i Klicha traci siedem punktów.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- Legia Warszawa zostawiła Goncalo Feio jak konkubina patologicznego faceta
- Bardziej wierzę Siemieńcowi i Masłowskiemu niż Haditaghiemu i Keslerowi
- Sukces rzetelnej pracy. Jak Lech Poznań został mistrzem Polski? [REPORTAŻ]
- Papszun nie przegrał mistrzostwa. On zrobił świetną robotę [KOMENTARZ]
- Dobry sezon Gikiewicza i Widzewa. Niestety tylko w głowie Gikiewicza
- Intensywne lato. Co zrobić, żeby nie dać ciała w Europie?
- Trela: Mistrzostwo sytych kotów. Długie trwanie jako siła Lecha
Fot. Newspix