Szymon Marciniak ten okres sezonu mógł mieć wyjątkowo opakowany meczami o najwyższą stawkę i to w różnych krajach. Pojawiły się wiarygodne pogłoski o tym, że był rozważany jako awaryjny arbiter finału Pucharu Króla, ale hiszpańska federacja prawdopodobnie nie chciała sprzedać policzka w twarz własnym arbitrom. W piątek z kolei nasz najlepszy sędzia poprowadzi finał Pucharu Polski, a potem, w ramach „sędziowskiego eksportu”, pojedzie do Albanii na kolejny finał.

Wiadomo od lat, że Marciniak to smakowity kąsek szczególnie dla kilku krajów, pomijając mecze w europejskich pucharach i turniejach reprezentacyjnych. Polak jeździ do Arabii Saudyjskiej, Grecji czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Teraz, jak oficjalnie poinformowano, uda się do Albanii:
– Do finału zaprosiliśmy jednego z najlepszych sędziów na świecie, Polaka, Szymona Marciniaka. To on poprowadzi mecz finałowy, aby dać jak najmniej wątpliwości co do zwycięzcy spotkania – powiedział prezes albańskiego związku piłki nożnej, Armand Duka, na łamach strony tamtejszej federacji.
Szymon Marciniak rozjemcą kluczowego starcia w Albanii
Finał odbędzie się 12 maja. Półfinały – 4 i 5 maja. W Albanii mają specyficzny system, który polega na starciu czterech najlepszych drużyn poi zakończeniu sezonu zasadniczego. O puchar powalczą Egnatia, Partizani, Vllaznia i Dinamo Tirana. Sezon zasadniczy wygrała Egnatia.
W ramach ciekawostki warto dodać, jak wyglądał „wyścig” o tytuł i rozstawienie drużyn w końcowej fazie sezonu. Albańczycy przebijają tym nawet najbardziej żółwie tempo najlepszych ekip z niektórych sezonów Ekstraklasy:

WIĘCEJ O EUROPEJSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Blackout w Hiszpanii. Co z meczami Barcelony i Igi Świątek?
- Dlaczego TVP puszcza Ligę Mistrzów we wtorek, a nie jak zwykle w środę?
- Potwierdzone: europejskie puchary wracają do Lublina
Fot. Newspix