Szymański odejdzie z Fenerbahce? Agent komentuje ostatnie plotki

Paweł Paczul

23 kwietnia 2025, 15:52 • 2 min czytania 14

Tureckie media pisały ostatnio o tym, że po remisie z Kayserisporem rządzący Fenerbahce chcą przewietrzyć szatnię – mistrzostwo się bowiem oddala, strata do Galatasaray to już pięć punktów, zatem szansa na tytuł jest dość mała i trzeba myśleć o kolejnym sezonie. Do którego – zdaniem mediów – Fenerbahce miałoby podejść bez Sebastiana Szymańskiego.

Szymański odejdzie z Fenerbahce? Agent komentuje ostatnie plotki
Reklama

I bez kilku innych graczy, bo dziennikarze pisali też między innymi o Edinie Dzeko, Sofyanie Amrabacie, Dominiku Livakoviciu, Dusanie Tadiciu czy Allanie Saint-Maximinie. Na Polaku można by zarobić, ale że ten ma gorszy sezon pod względem konkretów niż poprzedni, być może działacze uznają, że to ostatni dzwonek na duży transfer.

Sebastian Szymański – to czas na transfer?

Sportowe Fakty zapytały agenta Szymańskiego, co on sądzi i wie o sprawie, ale Mariusz Piekarski uspokaja: – Nie chcę komentować doniesień z tureckich mediów, bo nie mają one wiele wspólnego z rzeczywistością. Dziennikarze z czegoś muszą żyć, więc piszą. Mogę wysnuwać jakiekolwiek wnioski dopiero po rozmowach z przedstawicielami klubu. Dalej trwa liga, Fenerbahçe wciąż walczy o mistrzostwo Turcji. Dopiero po zakończeniu sezonu będziemy rozmawiać na temat przyszłości. Sebastianowi Szymańskiemu zostały jeszcze ponad dwa lata kontraktu.

Reklama

Być może to tak czy tak dobry moment na kolejny krok w karierze piłkarza. Jeszcze niedawno był wyceniany na 25 milionów euro, łączono go z Manchesterem United. Na pewno stać go na więcej niż liga turecka, nawet jeśli liczb jest mniej niż rok temu.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLAKACH ZA GRANICĄ:

Fot. FotoPyk

14 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne kraje

Inne kraje

Wściekli kibice zniszczyli stadion. Zapłacili, a nie zobaczyli Messiego

redakcja
10
Wściekli kibice zniszczyli stadion. Zapłacili, a nie zobaczyli Messiego
Reklama
Reklama