To był wielki mecz w wykonaniu Lecha Poznań. Kolejorz pokonał Legię Warszawa 5:2 po kapitalnym spotkaniu. Zadowoleni mogą być wszyscy – kibice, piłkarze i trener Frederiksen. W ekipie Lecha nie było praktycznie słabych punktów. – Lepiej nam się gra na nowej murawie. Dobrze by było, aby murawa, przy naszym stylu gry, nam co najmniej nie przeszkadzała – mówił po meczu w strefie mieszanej Michał Gurgul.
W pierwszej połowie spotkanie było bardzo wyrównane. W drugiej podziwialiśmy już głównie koncert Lecha Poznań. – Naprawdę super mecz z naszej strony, zwłaszcza druga połowa, w której wystrzegaliśmy się takich błędów jak w pierwszej, co zaprocentowało później bramkami – mówił Michał Gurgul. – Niesamowite, ogromne szczęście. Akcje bramkowe były naprawdę dobre. To wszystko wynika z naszego pomysłu na grę. Cały czas chcemy grać wysoko i do przodu, jak odbierzemy piłkę. Dla mnie, dla chłopaka z Wielkopolski, ten mecz to dodatkowe emocje.
Defensor Lecha ma ostatnio sporo powodów do radości. Już jutro rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski, na które dostał powołanie. – Dostałem powołanie, ale mecz był jeszcze przed kadrą, tutaj była jeszcze robota, dlatego o tym nie myślałem. Udało się te myśli i komentarze wokół odseparować i skupić się na tym meczu – tłumaczył.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Niepokonana Legia kończy pod kołami Kolejorza. Wielkie show Lecha!
- Ile Antoni Kozubal da kadrze? „Jest jak Lobotka, świetnie może się dogadać z Zielińskim”
- Sindre Tjelmeland. Nowy ulubieniec kibiców Lecha. Ktoś więcej niż asystent
- Przemiana Afonso Sousy. Od wyśmiewanego flopa do najlepszego pomocnika w lidze
Fot. FotoPyK
