Karol Świderski został jednym z bohaterów Charlotte FC, które utrzymało się w grze o awans do kolejnego etapu play-off o zdobycie MLS Cup. Jego zespół pokonał w serii jedenastek Orlando City w drugim meczu pierwszej rundy.
Przypomnijmy, że na tym etapie drużyny toczą boje w serii do dwóch zwycięstw (best-of-three), a wysokość ewentualnych zwycięstw nie ma znaczenia. W przypadku remisu, po zakończeniu regulaminowych 90 minut rozgrywany jest konkurs rzutów karnych, który musi wyłonić triumfatora.
W pierwszym meczu na Florydzie wyżej rozstawione Orlando pokonało zespół Polaka 2:0. W rewanżu Charlotte było więc na musiku i musiało wygrać, żeby utrzymać się w grze. Po niezwykle nerwowym meczu na koniec spotkania na tablicy wyników widniało 0:0. Sędzia zarządził więc konkurs jedenastek.
W nim lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 3:1. Jednym z zawodników, który trafił do siatki z jedenastu metrów, był Karol Świderski. Głównym bohaterem konkursu jedenastek został jednak Kristijan Kahlina. Golkiper Charlotte zatrzymał dwa strzały przeciwników i zapewnił zwycięstwo swojemu zespołowi.
Była to pierwsza w historii wygrana w play-off młodego klubu z Karoliny Północnej w ich trzecim sezonie w MLS. Dzięki temu pozostają w grze o awans do półfinału konferencji wschodniej, w którym mogą wpaść na Inter Miami z Leo Messim. Decydujący mecz na Florydzie odbędzie się 10 listopada.
Every kick from the history-making PK shootout in Charlotte!@CharlotteFC // Audi #MLSCupPlayoffs pic.twitter.com/EPXu4PTAq7
— Major League Soccer (@MLS) November 2, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- MLS czyli Messi Lubi Strzelać
- Amerykańska liga MLS szykuje rewolucję po najbliższym mundialu
- Kto z polskich piłkarzy zarabia najwięcej w MLS? Poznaliśmy ranking płac
- Powolne starzenie Messiego i Ronaldo. Cieszą się fani, a przede wszystkim FIFA
- Chiellini o reprezentancie Polski: „Poradziłby sobie w każdej topowej lidze”
fot. Newspix