W środowy wieczór Club Brugge awansował do 1/8 finału Pucharu Belgii. Klub z Brugii pokonał trzecioligową Belisia Bilzen 6:1, a ostatniego gola strzelił Michał Skóraś, dla którego było to pierwsze trafienie w sezonie.
Reprezentant Polski wciąż nie może w pełni odnaleźć się w Belgii. Na początku października o Skórasiu było głośno, ponieważ spudłował w nieprawdopodobnej sytuacji w meczu z Royale Union Saint-Gilloise.
To powinien być gol… 😶 Michał Skóraś pomylił się w dogodnej sytuacji. Tym razem piłka nie wpadła do bramki, ale liczymy na szybką rehabilitację w kolejnym meczu! Głowa do góry!
Club Brugge 1⃣-1⃣ Royale Union Saint-Gilloise pic.twitter.com/jrS4VDZu44
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 6, 2024
Koniec miesiąca przyniósł przełamanie. 24-latek wyszedł w podstawowym składzie na mecz pucharowy z Belisia Bilzen, który jego ekipa wygrała 6:1. Polak wpisał się na listę strzelców w 88. minucie i tym samym ustalił wynik spotkania.
Another goalscorer! Skóraś zet de 6-1 op het bord! 😍#CLUBEL #CrokyCup | 6-1 | ⏱️ 88’ pic.twitter.com/LOROXkRXVC
— Club Brugge KV (@ClubBrugge) October 30, 2024
To pierwszy gol Skórasia w tym sezonie. Były zawodnik Lecha Poznań uzbierał do tej pory 376 minut w 13 występach.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Przywrócił chwałę Sportingowi, dokona tego samego w Manchesterze United?
- Trela: Lewandowscy swoich krajów. Najlepsi ambasadorzy piłkarskich peryferii
- A taki był ładny, amerykański… Nuri Sahin i jego problemy w BVB
- W Śląsku coś drgnęło i nie jest to stołek pod Jackiem Magierą
Fot. Newspix