Reklama

Okuka o rywalu Legii: Tam nie ma atmosfery, by zrobić większą piłkę

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

22 października 2024, 17:17 • 2 min czytania 10 komentarzy

Po znakomitym rozpoczęciu tegorocznych rozgrywek Ligi Konferencji, na Legię Warszawa czeka kolejny rywal. Tym razem „Wojskowi” zmierzą się na wyjeździe z serbską drużyną TSC Backa Topola. Swoją opinią na temat zbliżającego się spotkania podzielił się w wywiadzie dla „Goal.pl” były szkoleniowiec warszawian, Dragomir Okuka.

Okuka o rywalu Legii: Tam nie ma atmosfery, by zrobić większą piłkę

Okuka prowadził Legię w latach 2001-2003. Ze stołeczną ekipą wywalczył mistrzostwo kraju. W swojej karierze trenował także m.in. Wisłę Kraków, FK Obilic, Vojvodinę, Omonię Nikozja czy Lokomotiv Sofia. Ostatnie lata spędził głównie na pracy z chińskimi drużynami.

W rozmowie dla „Goal.pl” Serb ocenił przyszłego rywala klubu z Łazienkowskiej, TSC Backę Topolę. – Mają kilku dobrych piłkarzy, ale zdecydowanym faworytem jest Legia. Każdy inny wynik niż wygrana Legii byłby dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Oczywiście, każdego rywala trzeba traktować z szacunkiem, niemniej różnica w potencjale tych drużyn jest ogromna. Mimo, że ostatnio rywalowi Legii źle idzie, oni wciąż próbują grać piłką, dużo podawać, rozgrywać. To zresztą może być szansa dla Legii – przekonuje. Backa plasuje się dopiero na dziewiątym miejscu w lidze, a w swojej pierwszej europejskiej potyczce musiała uznać wyższość Astany.

Okuka przedstawił również charakterystykę serbskiej ekipy. – To klub praktycznie bez kibiców. Albo inaczej: z małą liczbą fanów. Tam na mecz z Olympiakosem Pireus przyszło nieco ponad 3 tysiące ludzi. Każdy klub z polskiej Ekstraklasy ma więcej fanów niż Baćka Topola. Choć stadion mają nowy, to jest na tyle mały, że mieści tylko 4,5 tysiąca ludzi. Tam po prostu nie atmosfery, aby zrobić większą piłkę. Mieli swój dobry moment, ale teraz idą w dół. Choć warunki są naprawdę dobre. Akademia, boiska treningowe, a murawa na stadionie też jest super – zaznacza.

Serbski szkoleniowiec od lipca 2019 roku pozostaje bez pracy. Porzucił ławkę trenerską z uwagi na chorobę córki, która zmarła w tym roku. Ostatnie miesiące były dla Okuki bardzo trudne. Mimo to, 70-latek zapowiada swój powrót do futbolu. Jak twierdzi, oferty z polskich klubów również będą przez niego rozpatrywane.

Reklama

Podopieczni Goncalo Feio powalczą o kolejne punkty w Lidze Konferencji już w najbliższy czwartek. Początek meczu z TSC Backą Topolą zaplanowano na godzinę 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

10 komentarzy

Loading...