Jak by to ująć, żeby nikogo nie urazić… Może tak: widywaliśmy lepiej obsadzone soboty. Zdarzały się już maratony z Ekstraklasą zapowiadające się nieco ciekawiej. Bywało, że rodzime murawy miały do zaoferowania troszkę więcej, niż dziś. Ale narzekać nie zamierzamy – w końcu w lidze, w której szefuje Piast Gliwice, a Lech betonuje się na jej dnie, skreślać kogokolwiek i czegokolwiek zwyczajnie nie wypada. Dlatego też nie ośmielimy się narzekać przed pierwszym gwizdkiem, że dwa z trzech sobotnich meczów brzmią jak starcia poniedziałkowe, czyli zamykające tabelę widowiskowości danej ligowej kolejki. Górnik Łęczna – Podbeskidzie? Starcie w strefie spadkowej? Jedynie Cracovia – Ruch wygląda znośnie, ale – no właśnie. Znośnie. Tak czy owak jednak – bądźcie z nami. Zaczynamy naszą cotygodniową relację live!
[liveblog]
Fot.FotoPyK