Reklama

Stępiński będzie rywalizował z byłym piłkarzem City i Interu

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

01 października 2024, 10:57 • 2 min czytania 7 komentarzy

Reprezentant Polski, Mariusz Stępiński będzie miał nie byle jakiego konkurenta do gry w ataku Omonii Nikozja. Klub oficjalnie poinformował o podpisaniu kontraktu z gwiazdą kadry Czarnogóry, byłym zawodnikiem m.in. Manchesteru City czy Interu, Stevanem Joveticiem.

Stępiński będzie rywalizował z byłym piłkarzem City i Interu

Stępiński trafił do Omonii w styczniu bieżącego roku z Arisu Limmasol. Dla nowego klubu zdążył już łącznie zagrać w 26 oficjalnych spotkaniach, zdobywając 12 bramek i notując dwie asysty.

Polak notuje bardzo dobre wejście w obecny sezon. We wszystkich rozgrywkach aż sześciokrotnie trafiał do siatki rywali.

29-latek może mieć jednak problem z regularnymi występami. Zespół z Nikozji poinformował o zakontraktowaniu nowego napastnika, Stevana Joveticia, który od lipca pozostawał bez klubu, a ostatni rok spędził w greckim Olympiakosie.

Reklama

Jovetić może się pochwalić niezwykle okazałym CV. 34-latek w przeszłości bronił również barw Fiorentiny, Manchesteru City, Interu, Sevilli, Monaco i Herthy Berlin. Napastnik jest gwiazdą reprezentacji Czarnogóry, dla której w 80 meczach strzelił aż 36 goli.

W drużynie z Nikozji występuje także inny polski zawodnik, Mateusz Musiałowski.

Omonia zajmuje drugie miejsce w lidze cypryjskiej, mając na swoim koncie 12 punktów. W najbliższy czwartek zainauguruje swoje zmagania w Lidze Konferencji starciem z islandzkim Vikingurem.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

7 komentarzy

Loading...