Lawrence Ennali przemknął przez naszą Ekstraklasę, tylko na chwilę pokazując kibicom swój ogromny talent. Teraz niemiecki skrzydłowy strzela już za oceanem. W swoim drugim meczu zachwycił tamtejszych fanów trafiając po fenomenalnej akcji.
Ennali przeniósł się do Major League Soccer latem tego roku po świetnym sezonie w Górniku Zabrze (29 meczów, siedem goli, dwie asysty). 22-letni skrzydłowy przyjął ofertę Houston Dynamo FC i zadebiutował w rozgrywkach Leagues Cup. W lidze zagrał jednak dopiero przed tygodniem, po raz pierwszy wchodząc z ławki w meczu z Toronto.
W swoim drugim spotkaniu z Los Angeles FC również pojawił się na boisku w drugiej połowie, ale tym razem pokazał umiejętności, dzięki którym rozkochał w sobie fanów Górnika Zabrze. Dostał piłkę na skrzydle i popędził tak szybko, że obrońca LAFC nie dał rady go zatrzymać. Podobnie jak golkiper przeciwników, czyli legendarny Hogo Lloris. Ennali trafił na 2:0 i taki korzystny dla gości wynik utrzymał się do końca spotkania.
Mecz miał zresztą więcej rodzimych akcentów, bo po obu stronach znaleźli się Polacy. Razem z niemieckim skrzydłowym ze zwycięstwa cieszył się Sebastian Kowalczyk, który grał przez 70 minut, a w ekipie pokonanych na boisku przez pełne 90 minut mogliśmy oglądać świeżo upieczonego kadrowicza – Mateusza Bogusza.
Lawrence Ennali cannot be caught!
He makes an immediate impact off the bench to double the @HoustonDynamo lead. pic.twitter.com/q8oSAZU2hF
— Major League Soccer (@MLS) September 1, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polska piłka to czeski film, czeska to sukces w Europie. Jak to robią sąsiedzi? [REPORTAŻ]
- Nudne, przeciętne, anonimowe Zagłębie… wygrało mecz
- Lazio i Milan ani nie chcieli wygrać, ani przegrać. Udało się…
- Tak pięknej Barcelony nie widzieliśmy od dawna. Real Valladolid rozszarpany na strzępy
Fot. Newspix