Reklama

Czy się Czesi cieszą? No cieszą! Sparta krok bliżej Ligi Mistrzów

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

21 sierpnia 2024, 23:01 • 3 min czytania 19 komentarzy

Nie możemy się już ekscytować występami polskiego zespołu w ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów, ale nadal jest całkiem ciekawie. O prawo występów w tych najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach w Europie walczy między innymi Sparta Praga.

Czy się Czesi cieszą? No cieszą! Sparta krok bliżej Ligi Mistrzów

Ekipa ze stolicy Czech ma po pierwszym spotkaniu dwumeczu ze szwedzkim Malmo powody do zadowolenia. Sparta wygrała na terenie rywala i u siebie będzie broniła dwubramkowej zaliczki, w perspektywie walki o awans do fazy ligowej bardzo cennej. Pierwszego gola w tym spotkaniu zdobył jednak… piłkarz Malmo. Do własnej bramki piłkę skierował Jens Stryger Larsen. Wynik ustalił w samej końcówce Matej Rynes i Czesi zasną dziś z uśmiechami na ustach.

Malmo FF – Sparta Praga 0:2

Jens Stryger Larsen (sam.) 31′, Matej Rynes 89′

Hymn Ligi Mistrzów wybrzmiał też w Lublinie, ale możliwe, że grające w Polsce Dynamo Kijów nie zapisze tego wieczoru do wyjątkowo udanych. Ukraiński zespół uległ w starciu z RB Salzburg 0:2 i jest w naprawdę trudnym położeniu przed rewanżem w Austrii.

Reklama

Dynamo Kijów – RB Salzburg 0:2

Dorgeles Nene 29′, Maurits Kjaergaard 50′

Jedni nasi południowi sąsiedzi zadowoleni, to i drudzy próbowali dotrzymać im kroku. Slovan Bratysława chciał wypracować sobie na wyjeździe skromną zaliczkę przed kolejnym starciem z duńskim Midtjylland. Przez pewien czas Słowacy prowadzili nawet 1:0, bo Cesar Blackman otworzył wynik meczu. Ostatnie słowo należało jednak do Edward Chilufyi, który zdołał doprowadzić do remisu na dziesięć minut przed końcem meczu.

FC Midtjylland – Slovan Bratysława 1:1

Edward Chilufya 79′ – Cesar Blackman 59′

No i ostatnie z zakończonych dziś spotkań. Prawdziwy popis Joela Monteiro, który ukłuł Galatasaray od razu po pierwszym gwizdku sędziego. Potem postawił na spotkaniu kolejny swój stempel i dubletem ukoronował kapitalny występ. Dzięki temu Young Boys mieli już być nieco bliżej awansu do Ligi Mistrzów, ale… swój popis postanowił dać też wprowadzony z ławki Michy Batshuayi.

Reklama

Belg po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców już po minucie spędzonej na boisku. A po raz drugi do siatki rywali trafił zaledwie pięć minut później.

I gdy już mogliśmy powoli przyzwyczajać się do myśli o remisie, ręką we własnym polu karnym zagrał Abdulkerim Bardakci. Nie dość że sprokurował rzut karny, to jeszcze wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. Jego zespół ostatecznie przegrał na wyjeździe 2:3, ale w Stambule na pewno da czadu.

BSC Young Boys – Galatasaray 3:2

Joel Monteiro 3′, 45’+4, Filip Ugrinic 86′ – Mich Batshuayi 67′, 72′

Czytaj więcej o piłce nożnej:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Paweł Paczul
13
Co zazwyczaj mówi piłkarz po transferze do Rakowa? Ja tylko przejazdem

Liga Mistrzów

Liga Mistrzów

Niespodziewani goście z lig TOP5 na salonach. Jak poradzą sobie w Lidze Mistrzów?

Patryk Stec
2
Niespodziewani goście z lig TOP5 na salonach. Jak poradzą sobie w Lidze Mistrzów?

Komentarze

19 komentarzy

Loading...