Reklama

Nie żyje były piłkarz Lecha Poznań Henryk Wróbel

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

15 sierpnia 2024, 07:51 • 2 min czytania 3 komentarze

W środę w wieku 89 lat zmarł Henryk Wróbel. Były piłkarz Lecha Poznań. W latach 1957-69 rozegrał aż 288 meczów w barwach „Kolejorza”. Po odwieszeniu korków na kołek, zajął się trenerką, pracował głównie z młodzieżą.

Nie żyje były piłkarz Lecha Poznań Henryk Wróbel

– Przez lata wierny Kolejorzowi, od I ligi po trzecioligowe boiska. Po zakończeniu kariery świetny trener i wychowawca młodzieży (tytuł mistrzów Polski juniorów w 1995 roku). Bardzo znacząca postać w historii Klubu – takim słowami opisał Henryka Wróbla portal wikilech – Encyklopedia Lecha Poznań.

Henryk Wróbel urodził się w Poznaniu i od najmłodszych lat był emocjonalnie związany z Lechem. Prawie całą karierę piłkarską spędził w „Kolejorzu” z małą przerwą na Zawiszę Bydgoszcz, gdzie odbył służbę wojskową. Z Lechem był na dobre i na złe. Pomocnik występował w tym klubie zarówno na najwyższym poziomie rozgrywkowym (75 meczów), jak i w drugiej czy nawet trzeciej lidze. Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem. Z sukcesami prowadził juniorskie drużyny Lecha. Wychował m.in. Piotra Reissa, Artura Wichniarka, Bartosza Bosackiego czy Arkadiusza Głowackiego.

Reklama

– Nawet, kiedy pan Henryk skończył piłkarską karierę, a potem także trenerską, to niemal codziennie można go było spotkać przy Bułgarskiej. Odwiedzał nie tylko starych znajomych, ale też doglądał piłkarzy pierwszego zespołu podczas treningów i meczów. Późniejsze problemy zdrowotne sprawiły, że na spotkania Kolejorza już nie przychodził, ale zawsze śledził wyniki wszystkich starć – czytamy na oficjalnej stronie Lecha Poznań.

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

3 komentarze

Loading...