Kibicom polskich drużyn jednego nie można zarzucić – braku zaangażowania. Wiadomo – czasem przesadzają z wtrącaniem się w kwestie klubów, niekiedy żądają za dużo. Są też jednak i tacy, którzy zamiast siedzieć bezczynnie, podnoszą się z fotela i ruszają do pomocy swojemu klubowi. Ledwie przed tygodniem przedstawiliśmy dokładnie inicjatywę Socios Górnik (TUTAJ), którzy walczą o podniesienie swojego ukochanego klubu, a teraz rękawy zakasali sympatycy Wisły Kraków.
Przed kilkoma dniami wystartowała akcja pt. „Wisła Kraków to nasza historia”. Klub wypuścił fenomenalny spot, wkrótce zostanie zorganizowany mecz „Gwiazdy dla Białej Gwiazdy” z Żurawskim, Frankowskim, Kosowskim i paroma innymi żywymi legendami, tymczasem kibice przystąpili do akcji, której pierwszym celem jest zgromadzenie 380 tysięcy złotych do 10 października, drugim – 520 tysięcy, trzecim – 740, a przy tym stopniowe podnoszenie frekwencji na meczach, która w ostatnich miesiącach mocno kulała. Cała akcja odbudowy klubu ma jednak bardzo szeroki zasięg, o czym możecie przeczytać na stronie inicjatywy (TUTAJ).
Do akcji zdążyło już dołączyć 412 kibiców, co daje sumę 42 240 złotych. Niby niewiele, niby kropla w morzu, ale zawsze pozwoli zasypać część zaległości albo zakupić trochę sprzętu dla dzieciaków. Obojętnie. Pewnie niektórzy – zwłaszcza kibice lepiej sytuowanych klubów – odbiorą to jako krzyk rozpaczy lub łapanie się ostatniej deski ratunku, ale każdy sposób na odbudowywanie takiej marki jak Biała Gwiazda jest dobry. W końcu jak brzmi motto akcji: Wisła Kraków to historia, która nie pozwala na przeciętność.