Reklama

Piotr Zieliński: Nigdy nie trenowałem tak ciężko jak w Interze

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

03 sierpnia 2024, 11:40 • 2 min czytania 2 komentarze

Piotr Zieliński od niedawna jest zawodnikiem Interu Mediolan, do którego trafił na zasadzie wolnego transferu. Obecnie trwają przygotowania do nowego sezonu Serie A, a Polak w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport” opowiedział o swoich początkach w Nerazurrich i wyznał, że nigdy tak ciężko nie trenował jak teraz u Inzaghiego.

Piotr Zieliński: Nigdy nie trenowałem tak ciężko jak w Interze

O tym, że Zieliński trafi do Interu wiedzieliśmy już w styczniu. 30-letniemu pomocnikowi wygasał w czerwcu kontrakt z Napoli, dlatego szczegóły umowy z Interu uzgodnił już tak szybko, ale dołączyć do nowego klubu mógł dopiero w lipcu. Czas na nowe wyzwania. „Zielu” przez ostatnie osiem lat był zawodnikiem Napoli. W barwach tego klubu rozegrał łącznie 364 spotkania, w których zdobył 51 bramek i zaliczył 46 asyst.

– Pierwsze dni były dla mnie trochę trudne. Z uwagi na fakt, że wszystko było dla mnie nowe. Nie jest łatwo wszystko zmienić po ośmiu latach gry w jednym miejscu. Ale muszę powiedzieć, że z każdym kolejnym dniem jest coraz lepiej. Przed przyjściem do Interu rozmawiałem z Marko Arnautoviciem i poprosiłem go o rady. Miał rację mówiąc, że od razu poczuję się tu dobrze – wyznał Zieliński.

– Wiele rozmów odbywam zarówno z trenerem, jak i ze sztabem. W porównaniu do przeszłości, muszę pracować inaczej, gdy nie mamy piłki, ale są to mechanizmy, których uczysz się krok po kroku, z dnia na dzień. Nigdy wcześniej nie trenowałem tak ciężko, ale to dobra informacja. Jestem przekonany, że w przyszłości zobaczę tego efekty – dodał.

Polak zapytany o rywalizację z Napoli podkreślał, że czuje wielką ekscytację przed tymi meczami i nie może się ich doczekać. – Będzie zupełnie inaczej, ale nadal pięknie. Neapolitańczycy mnie kochają, tak jak ja kocham ich. Broniłem ich barw całym sercem. Teraz muszę zrobić to samo dla nowych kibiców, dlatego zrobię wszystko, aby Inter wygrał – zaznaczył.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

2 komentarze

Loading...