Aleksandar Vuković udzielił wywiadu portalowi “WP Sportowe Fakty”. Trener Piasta Gliwice wyjaśnił, jak wiele dał mu pobyt w Piaście Gliwice, a także zwrócił uwagę na zagrożenia wynikające z popadania w skrajności. W jego wypowiedziach da się wyczuć rozczarowanie tym, jak swego czasu była postrzegana jego praca trenerska.
Vuković od prawie dwóch lat jest trenerem Piasta Gliwice. Pobyt w tym klubie dał mu sporo doświadczenia, a także uwiarygodnił jego pracę szkoleniową. Kiedy zastępował Waldemara Fornalika, pojawiło się wiele krytycznych głosów sugerujących, że nie wytrzyma zbyt długo na swoim stanowisku. W wywiadzie “Vuko” poruszył również kwestię problemów, z jakimi zmaga się reprezentacja Serbii. Jego zdaniem w drużynie narodowej panuje zbyt duży egoizm.
Wartościowe zwycięstwo na inaugurację sezonu przy #Okrzei20! 💙❤️
Więcej ➡️ https://t.co/lz8ILuw4JC pic.twitter.com/g8D3CFU1Tl
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) July 28, 2024
“Mój sukces został w pewien sposób zlekceważony”
Aleksandar Vuković w rozmowie z “WP Sportowe Fakty” poruszył kwestię jego postrzegania w trakcie pobytu w Warszawie. Da się wyczuć spory żal.
– Jestem realistą, wydaje mi się, że oceniam sprawiedliwie, również samego siebie. Wcześniej czułem się bagatelizowany. Może ktoś patrzy na to z innej perspektywy, jednak faktem jest, że w swoim pierwszym pełnym sezonie wywalczyłem tytuł mistrzowski z Legią. Pracując w innej sytuacji niż ta, którą mieli w poprzednim sezonie czy mają aktualnie trenerzy w tym klubie. Mój sukces jest niepodważalny, jednakże został w pewien sposób zlekceważony. Dlaczego? Ponieważ nastąpił świeżo po wcześniejszych tytułach zdobywanych przez Legię. Na rynku trenerskim ulokował mnie dotychczasowy okres w Piaście. Potrzebowałem tego etapu. Praca poza Warszawą, w odmiennych warunkach, pozwoliła mi pokazać, że zasługuję na inne traktowanie. I mam wrażenie, że w ostatnim czasie ono się zmieniło – powiedział Aleksandar Vuković w rozmowie dla “WP Sportowe Fakty”.
Następnie szkoleniowiec poruszył wątek pracy młodych trenerów, którzy w ostatnim czasie coraz śmielej radzą sobie w polskiej Ekstraklasie.
– W tym zawodzie liczy się to, co jest przed tobą. Musisz ciągle udowadniać swoją wartość i pokazywać, że znaczysz coś na rynku. Zarówno młodzi, jak i starsi trenerzy pracują na swoje nazwisko. To swoista rywalizacja, którą trzeba podjąć. Nie ukrywam, że bardzo mnie ona mobilizuje. W Polsce obecnie panuje moda na szkoleniowców młodego pokolenia. Widzę w tym zagrożenie popadnięciem w skrajność. Młodzi trenerzy, jak Adrian Siemieniec, potwierdzają kompetencje, jednak to nie oznacza, że nie ma już trenerów na przykład 60-letnich, którzy mogą wnieść coś dobrego do Ekstraklasy. Nie powinno się w tej kwestii przesadzać. Z wiekiem jest jak z narodowością, to nie ona decyduje czy ktoś wykonuje dobrze swoją profesję – dodał szkoleniowiec.
Egoizm w reprezentacji
Na sam koniec “Vuko” zdecydował się zabrać głos w sprawie problemów serbskiej drużyny narodowej. Warto przypomnieć, że Serbowie mimo dużego potencjału nie wyszli z grupy na dwóch ostatnich turniejach, co zostało uznane za spore rozczarowanie.
– Nie jestem zawiedziony, ponieważ nie miałem oczekiwań wobec tej reprezentacji. Zresztą nie mam ich od wielu lat. Główne problemy serbskiej kadry są wciąż takie same. Nieprawdopodobna doza egoizmu, myślenie cały czas tylko o sobie, zbyt niski poziom zaangażowania zawodników w grę dla drużyny narodowej. Obserwując reprezentację jako trener, uważam, że była zdezorganizowana, pozbawiona pomysłów na to, w jaki sposób atakować i jak bronić w poszczególnych strefach boiska. Serbia nie miała klarownego planu na Euro. Dwa punkty zdobyte w tych okolicznościach podkreślają, jak mocno marnowany jest potencjał piłkarski – podsumował trener Piasta Gliwice.
W pierwszych dwóch kolejkach Ekstraklasy, Piast Gliwice zdobył cztery punkty. W następnej kolejce podopieczni Aleksandara Vukovicia zmierzą się z Legią Warszawa. Spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 20:15 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kokaina, morderstwa, Pablo Escobar. Jak kartele zawładnęły futbolem
- Autokar odjechał, trener zawiózł ich na stadion. Kamil Zapolnik i sekrety Puszczy Niepołomice
- LIVE: Trzeci dzień igrzysk, czyli gratka dla tenisowych świrów