Cezary Kulesza nie ukrywa, że reprezentacja Polski na Euro 2024 jedzie z jasnym celem, jakim jest awans do fazy pucharowej. Prezes PZPN w rozmowie z Goal.pl powiedział także o wrażeniach w kraju gospodarza i o kontuzjach w zespole narodowym.
– Tak, jak każdy prezes, chcę wyjść z grupy. Nie ma ważniejszego celu. Kontuzje nie mają pod tym względem większego znaczenia. Przecież nie powiemy, że skoro mamy swoje problemy, to oddamy Euro walkowerem. Trener zna cel, poza tym każdy zawodnik też chce wygrywać – powiedział Cezary Kulesza, prezes PZPN na łamach Goal.pl.
W odróżnieniu od wszystkich poprzednich dużych turniejów, jedziemy na imprezę bez wygórowanych oczekiwań. Nikt nie pompował balonika, nikt nie rzucał haseł, że mamy kadrę gotową na sukces ani nie jesteśmy mianowani na czarnego konia.
Z pewnością nasze notowania spadają z uwagi na kontuzję Roberta Lewandowskiego. Kapitan naszej kadry nie wystąpi z Holandią. Pod znakiem zapytania stoi jego obecność przeciwko Austrii i Francji.
Kontuzję napastnika FC Barcelony skomentował Kulesza. – Na pewno trenerowi Probierzowi to namieszało, ale w innych reprezentacjach przecież też są kontuzje i trenerzy się z tym liczą. U nas tych urazów było więcej, ale jesteśmy dobrej myśli. Część kontuzjowanych może być gotowa już na pierwszy mecz.
Prezes PZPN skomentował także urazy innych graczy kadry. Mowa o Karolu Świderskim i Pawle Dawidowiczu. – Zapewne, gdyby Karol wiedział, że tak się to skończy, pewnie by nie skakał. Ale przecież to było normalne. Cieszył się, że strzelił bramkę, w dodatku przeciwko dobrej drużynie. Trudno, tak się stało, trzeba liczyć na sztab medyczny.
Świderski strzela na 1:0 i… schodzi z kontuzją [WIDEO]
Pierwszy mecz biało-czerwonych na Euro 2024 już w tę niedzielę. Kadra Michała Probierza w Hamburgu zagra z Holandią.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ukraina ma świetnych piłkarzy, ale brakuje jej stylu
- Poprawa: Depresja to cichy zabójca. Toczę wojnę w głowie
- Raport statystyczny – reprezentanci lig i klubów powołani na Euro
Fot. Newspix