Wielkimi krokami zbliża się Euro 2024. Jaką koncepcję ma w głowie Michał Probierz, kogo powoła na imprezę, czy obawia się rywali? Na te i inne pytania selekcjoner reprezentacji Polski odpowiedział w programie “Fakty po Faktach”.
O braku wiary wśród kibiców:
– Czuję spokój, nie odczuwam stresu, analizujemy zawodników, których mamy do dyspozycji. Zachęcam kibiców do tego, by wierzyli trochę bardziej, bo widzę że wiara w narodzie jest bardzo mała. Śmieję się jak ktoś do mnie mówi, czy załatwię mu bilety, ale pyta tylko o fazę grupową, a nie o ćwierćfinał czy półfinał…
– Ja to rozumiem, że jest mało wiary. Za nami bardzo trudny okres. Co prawda nie wyszliśmy z grupy eliminacyjnej, ale pokazaliśmy w barażach, że potrafimy być zespołem całościowo bardzo zgranym. Nie można tego zespołu porównać z drużyną z 2016 roku, wielu zawodników grało wtedy na wyższym poziomie, ale uważam, że jako drużyna jesteśmy w stanie coś ugrać.
O swoich powołaniach:
– Czekamy do ostatniej kolejki, dlatego powołania ogłosimy 29 maja, żeby nie było takiej sytuacji że kogoś powołamy, a on złapie kontuzje w ostatniej kolejce ligowej. Znamy już większość nazwisk, które znajdą się na liście. Powołujemy 28 zawodników, dodatkowo jednego bramkarza z polskiej ligi.
O celach na Euro 2024:
– Jak jedzie ktoś na Euro, to chce osiągnąć jak największy sukces. Nie jadę na wycieczkę, w Niemczech byłem już kilka razy. Chcemy zaszczepić w zawodnikach trochę wiary, żebyśmy pojechali, stworzyli widowisko i wyszli z grupy.
– Przed meczem jeszcze nikt nie wygrał… Piłka nożna to dyscyplina, gdzie ten słabszy może powalczyć, bo w hokeju, siatkówce czy koszykówce jest zdecydowanie trudniej. W piłce można strzelić jedną bramkę i przez 90 minut się bronić.
– Jedziemy żeby się pokazać, żeby dobrze grać, punktować. Zobaczymy, co się wydarzy. Szanujemy wszystkich przeciwników, ale się ich nie obawiamy. Wierzę, że wyjście z grupy jest możliwe.
O meczach towarzyskich z Ukrainą i Turcją:
– Przede wszystkim zapraszamy wszystkich kibiców na mecze z Ukrainą i Turcją. Jest to dla nas duży znak zapytania, mamy przygotowane dwa, trzy plany jak rozegramy te spotkania towarzyskie.
O Robercie Lewandowskim:
– Czy Robert jest w gorszej formie niż przed mundialem? Trudno mi powiedzieć, nie analizowałem wtedy jego gry, dla mnie najważniejsze jest to, co dzisiaj. Nie to, co było kiedyś.
– W szatni Robert ma duży respekt, to piłkarz, który wciąż może dać bardzo dużo tej reprezentacji.
O zmianie pokoleniowej w kadrze:
– Wydaje mi się, że zmiana pokoleniowa nastąpiła za późno, ale nie chcę nikogo oceniać. To jest tylko moje zdanie. Wprowadziliśmy kilku młodych zawodników, kilku jeszcze może jeszcze do kadry dojść. Zobaczymy, być może latem znów kilku zmieni kluby, tak jak to było w 2016 roku po turnieju we Francji.
O golfie i książkach:
– Moją odskocznią jest gra w golfa. Dużo czasu poświęcam analizie naszej gry i rywala, ale potem muszę się rozerwać. Czymś takim jest dla mnie właśnie golf. Czasem kibice mi zarzucają, że powinienem od rana do wieczora oglądać mecze, ale uważam, że nawet w pracy trzeba się zdystansować.
– Dużo czytam. Moją ulubioną książką jest “Aforyzmy o mądrości życia” Arthura Schopenhauer. Jest tam fajny cytat: – Człowiek jest jak koń z przywiązaną marchewką. Żyje przeszłością i przyszłością, nie patrzy na teraźniejszość.
***
Dwa towarzyskie mecze biało-czerwoni zagrają na Narodowym. Najpierw podejmą Ukrainę (7.06), a później Turcję (10.06).
W grupie mistrzostw Europy 2024 z kolei Polacy zagrają z Holandią (16.06), Austrią (21.06) i Francją (25.06).
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Przegląd młodzieżowców. Który klub będzie szukał wzmocnień?
- Idealna logistyka i gościnność. Odwiedzamy bazę Polski na Euro 2024
- Byli reprezentanci Polski pójdą w menedżerkę? Zdawali egzamin FIFA
Fot. FotoPyk