Wraz z końcem czerwca wygasa kontrakt Macieja Rybusa z Rubinem Kazań. Były reprezentant Polski przyznał jednak na łamach rosyjskich mediów, że zależy mu na tym, żeby zostać w tym klubie.
Niedawno o Macieju Rybusie znów zrobiło się głośno za sprawą wywiadu, którego udzielił portalowi sport.tvp.pl i w którym podzielił się swoimi przemyśleniami na temat życia w Rosji. Po wybuchu wojny w Ukrainie 34-latek zdecydował się zostać w kraju zarządzanym przez Władimira Putina, czym zamknął sobie możliwość gry w reprezentacji Polski i naraził się na ogromną krytykę w naszym kraju.
Pomimo tego Rybus nie zamierza opuszczać Rosji, ale czekają go teraz kluczowe rozmowy na temat tego, w którym klubie będzie grał. Z końcem czerwca wygasa bowiem jego kontrakt z Rubinem Kazań. Polak przyznaje, że chciałby zostać w klubie, ale żadne rozmowy na temat przedłużenia umowy jeszcze się nie rozpoczęły.
– Nie ma jeszcze negocjacji w sprawie przedłużenia kontraktu. Niedawno wróciłem do zdrowia, teraz dostaję możliwość gry. Muszę cieszyć się nią i pokazywać się z dobrej strony. Nie było jeszcze żadnych rozmów. Generalnie nie rozmawialiśmy na ten temat. Chciałbym natomiast zostać w Rubinie – powiedział Rybus w rozmowie z agencją TASS.
Maciej Rybus jest zawodnikiem Rubina Kazań od lipca 2023 roku. Rozegrał w nim zaledwie pięć spotkań, w których zaliczył jedną asystę. Wszystko to przez kontuzję, której nabawił się na początku sezonu.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dlaczego awans Lechii Gdańsk to zjawisko?
- Spokojnie, Legia kontroluje wyścig o mistrza
- Prezes nie płaci i myli ludzi. W bramce może stanąć syn sponsora
Fot. Newspix