– Nigdy nie myślałem o opuszczeniu Hiszpanii, bo to dałoby rasistom to, czego chcą – mówił na konferencji prasowej Vinicius. Zawodnik Realu Madryt przed rywalizacją Hiszpanii z Brazylią wygłosił bardzo mocne oświadczenie, podczas którego nie krył łez.
Niemal od początku przygody Viniciusa w Realu Brazylijczyk spotyka się z falą hejtu na stadionach w Hiszpanii. Wielokrotnie widzieliśmy przykre obrazki z trybun, gdy kibice przeciwnych drużyn atakowali gwiazdora “Królewskich”. Zawsze chodziło o kolor skóry.
– Nie mam zamiaru opuszczać najlepszego klubu na świecie. Pozostanę stanowczy i silny, ponieważ prezydent i klub mnie wspierają. Za każdym razem mam jednak coraz mniejszą ochotę do gry – mówił Vinicius, pytany o swoją przyszłość w kontekście walki z rasizmem na Półwyspie Iberyjskim.
🚨⚪️ Vinicius Jr: “I have never thought about leaving Spain, because that would be giving the racists what they want”.
“I’m not going to leave the best club in the world”.
“I’m going to remain firm and strong because the president and the club support me”. pic.twitter.com/fcUwU1luGp
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) March 25, 2024
– Przepraszam… – zaczął ze łzami w oczach. – Chcę po prostu grać w piłkę nożną, robić wszystko dla mojego klubu i rodziny i nigdy nie widzieć cierpienia czarnoskórych – mówił dalej zawodnik, który zwyczajnie rozkleił się na konferencji prasowej.
Piłkarz gra w Realu od 2018 roku. Dla stołecznego klubu wystąpił już ponad 250 razy. Ma na koncie także 27 gier w reprezentacji Brazylii. Jutro jego kadra na stadionie Realu Madryt zmierzy się towarzysko z Hiszpanią.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sir Giggs z Cardiff. Historia upadku niedoszłego rycerza
- Wielki żal, brzydkie gesty i miliony skradzionych funtów
- Frankowski: Możemy grać ładnie. Awans z grupy w Katarze nie cieszył
Fot. Newspix