Przygotowania do Euro trwają w najlepsze. Reprezentacja Anglii zdecydowała się na przetestowanie swoich umiejętności na tle elitarnego przeciwnika, bo swój sparing rozegrała z Brazylią.
Ostatecznie Gareth Southgate jest pewnie nieco rozczarowany. Porażka zawsze boli, ale prawda jest taka, że w tym meczu było raczej więcej pozytywów. Od samego początku stało się jasne, że Anglicy będą starali się zagrać nieco bardziej otwarcie, co musiało cieszyć kibiców. Regularnym wyrzutem w stronę selekcjonera jest bowiem zbyt defensywny styl gry.
To tym lepsza informacja, że Brazylijczycy zagrali dokładnie tak samo. Widzieliśmy starcie dwóch ofensywnych drużyn, które nieustannie szukały opcji sforsowania obrony przeciwnika. Zresztą, im bliżej końca spotkania, tym większa frustracja rodziła się po obu stronach. Obaj selekcjonerzy celowo zachowali ofensywnych zmienników na samą końcówkę, by mogli ją rozegrać na pełnej intensywności. W ten sposób zarówno Marcusa Rashforda, jak i Kobbiego Mainoo, zobaczyliśmy na boisku dopiero w 75. minucie. Dla tego drugiego był to przy okazji debiut w narodowej reprezentacji – bardzo zasłużony, warto dodać.
Wynik udało się ustalić dość późno, bo dopiero w 80. minucie sposób na pokonanie Jordana Pickforda znalazł 17-letni Endrick, dla którego było to debiutanckie trafienie w barwach Canarinhos. Napastnik na placu gry pojawił się ledwie dziewięć minut wcześniej, co udowadnia słowa z poprzedniego akapitu. Trenerzy po obu stronach liczyli na ukłucie przeciwnika bliżej końca meczu.
ENDRICK SCORES HIS FIRST GOAL FOR BRAZIL AT WEMBLEY AT 17 YEARS OLD!!!pic.twitter.com/XT2cf0cJHs
— Noodle Vini (@vini_ball) March 23, 2024
Jako sparing, spotkanie było oczywiście pozbawione stawki. Ale jeżeli mamy je traktować jako prognozę przed Euro, to wśród Anglików powinien panować umiarkowany optymizm. Mimo wszystko, to była całkiem udana rywalizacja.
Anglia 0:1 Brazylia
Endrick 70′
Więcej na Weszło:
- Walijski czwartoligowiec ma miliony fanów. Jak to robi? Witamy w Wrexham! [REPORTAŻ]
- Wyszedł z cienia Bale’a i Ramseya. Harry Wilson – nowy lider Walii i duże zagrożenie dla Polski
- Głos marudy, czyli trzy obawy personalne przed Walią
- Istnieje życie bez Bale’a. Jak (nie)zmieniła się reprezentacja Walii
Fot. Newspix