Reklama

Żewłakow: Dziś, w meczach Polaków z zespołami podobnej klasy, faworytem jest rywal

Damian Popilowski

Opracowanie:Damian Popilowski

21 marca 2024, 17:01 • 2 min czytania 2 komentarze

Marcin Żewłakow nie jest optymistą przed nadchodzącymi barażami. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” oznajmił, że dziś nie muszą obawiać się nas nawet reprezentacje na podobnym poziomie do naszego. 

Żewłakow: Dziś, w meczach Polaków z zespołami podobnej klasy, faworytem jest rywal

Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w swojej grupie eliminacji do Euro 2024, co zakończyło się brakiem bezpośredniego awansu. Ratunkiem dla naszej kadry okazała się Liga Narodów – dzięki wynikom w poprzedniej edycji, wciąż mamy szansę na awans do turnieju w Niemczech. Już dziś zmierzymy się z Estonią w półfinałowym meczu barażowym o awans do Euro 2024. Spotkanie odbędzie się o godzinie 20:45.

Jeżeli wynik tego meczu będzie dla nas korzystny, 26 marca czeka na nas wygrany z pary Walia – Finlandia.

Dyspozycja reprezentacji Polski w ostatnim czasie pozostawia wiele do życzenia, dlatego opinie i prognozy przed najbliższym starciem są mieszane. Tym razem głos zabrał Marcin Żewłakow w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”. 47-latek nie należy do grona optymistów i bezpośrednio przyznał, że Walia może być dla nas przeciwnikiem nie do przejścia:

Więcej we mnie obaw niż optymizmu. Pierwszy raz od dłuższego czasu nie jestem przekonany, że mamy drużynę, która jest w stanie pokonać przeciwnika na podobnym poziomie lub na niewiele wyższym. Co więcej, wygląda mi na to, że zespoły, które teoretycznie są od nas słabsze, przystępują do potyczki z Polską z wiarą i przekonaniem, że sobie poradzą. Ostatnio, kiedy siadałem i oglądałem mecz kadry z zespołem podobnej klasy, byłem w miarę spokojny o wynik, a przynajmniej wierzyłem, że ten jeden raz będziemy górą. Dziś już tej świadomości nie mam. Utwierdziły mnie w tym eliminacje Euro 2024, w których przegraliśmy w Czechach, w Albanii i, przede wszystkim, w Mołdawii. Kibice wielu drużyn narodowych, niekoniecznie potęg, przystępując dziś do meczu z Polską, wierzą, że da się nas ograć – powiedział.

Reklama

Obawiam się scenariusza, dziś chyba najbardziej prawdopodobnego, że o awans do turnieju przyjdzie nam zagrać w Walii. W obecnej sytuacji naszej reprezentacji to może być rywal nie do przeskoczenia. Ubiegłoroczne eliminacje potwierdziły, że jako drużyna obniżyliśmy loty. Do meczów z Albanią, Mołdawią czy Czechami u siebie przystępowaliśmy jako faworyt, a pokonaliśmy tylko tych pierwszych. Na wyjeździe pokonaliśmy tylko Wyspy Owcze. Dziś, z zespołami podobnej klasy, obojętnie u siebie czy na wyjeździe faworytem jest rywal – dodał.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot.Newspix

 

Reklama

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Piłka nożna

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

2 komentarze

Loading...