Sarina Wiegman to aktualna selekcjonerka kobiecej reprezentacji Anglii. Swoje podopieczne zdołała doprowadzić na sam szczyt, gdy zdobywała z nimi złoto ubiegłego mundialu. Teraz została za to wynagrodzona nowym kontraktem.
Według nowej umowy na stanowisku pozostanie do 2027, a jej nowa pensja wyniesie 1,3 miliona funtów. Uczyni ją to tym samym najlepiej opłacaną trenerką w świecie kobiecego futbolu. Wciąż jednak to przepaść względem pensji w męskiej piłce. Jej wynagrodzenie stanowi bowiem ekwiwalent pensji Gregga Berhaltera, który sprawuje pieczę nad kadrą USA.
To jednak zdecydowanie krok naprzód, jeżeli świat sportu chce dążyć do wyrównania różnic płac między kobietami a mężczyznami. Zresztą, podobne wymagania finansowe postawiła Emma Hayes, która już wkrótce ma objąć reprezentację USA – oznaczałoby to więc zrównanie płac na analogicznych stanowiskach. Nawet jeżeli męska kadra nie uzyskała ułamka sukcesów żeńskiej kadry, to jednak wciąż mówimy o jakimś postępie.
Sarina Wiegman jest z kolei absolutną gwiazdą kobiecego świata trenerskiego. Jak dotąd prowadziła także kadrę Holandii, z którą zdobyła puchar Euro 2017, a dwa lata później doprowadziła swój zespół do finału Mistrzostw Świata. Tam musiała uznać wyższość złotej generacji kadry USA. Później trafiła do Anglii, gdzie udało jej się przebić swoje dawne osiągnięcia. Także wygrała Euro, tym razem 2022, a oprócz tego w gablocie “Lwic” musiano przyszykować miejsce na trofeum z ubiegłego kobiecego mundialu.
W swojej karierze czterokrotnie otrzymywała statuetkę “FIFA The Best” jako najlepsza trenerka.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zakochany kibic Huracanu. Skąd wziął się Santiago Hezze?
- Rudzki: Manchester City, czyli jak wszyscy udają, że w pokoju nie ma słonia
- Kupować czy odpuszczać? Zimowe transfery w 1. lidze a kwestia awansu do Ekstraklasy
Fot. Newspix