Reklama

Stępiński wraca trenować w Niemczech. Pytanie: po co?

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

21 czerwca 2015, 17:02 • 2 min czytania 0 komentarzy

Mariusz Stępiński melduje się na zajęciach niemieckiej Norymbergi. Klub, widząc (a może właśnie nie?!) jego poczynania w Ekstraklasie, dał sygnał: niech wraca i się pokaże. Ale na to, że sytuacja Polaka nagle się odmieni, chyba mało kto już dziś liczy.

Stępiński wraca trenować w Niemczech. Pytanie: po co?

Powiedzmy sobie szczerze: Stępiński pod Wawelem zawiódł. Ani on nie dał wiele Wiśle (dwa gole), ani ona nie dała wiele jemu (753 minuty na 3330 możliwych). Spoglądamy w jego noty, a tam przeciętna średnia z minionego sezonu 4,44. Przede wszystkim jednak jest to średnia wyliczona z jedynie dziewięciu spotkań – w pozostałych Stępiński albo nie grał w ogóle, albo grał za mało.

– Czy jestem lepszy po roku w Niemczech? Zweryfikuje liga – mówił wracający do kraju Stępiński. Rzecz jednak w tym, że zweryfikowała go raczej negatywnie. Gdybyśmy mieli wymieniać piłkarzy, którzy się w Ekstraklasie wyróżnili, na pewno nie wskazalibyśmy tego chłopaka z Wisły. Gdybyśmy mieli mówić o młodych, którzy pozytywnie zaskoczyli, Stępiński też raczej nie przyszedłby nam do głowy.

W Ekstraklasie debiutował w wieku 16 lat, nieco ponad rok później szansę gry otrzymał w kadrze (mecz towarzyski z Rumunią uznano potem za nieoficjalny). Chłopak nieźle się zapowiadał i był rozsądnie wprowadzany do seniorskiej piłki przez Radosława Mroczkowskiego. Zresztą, trener Widzewa mówił od razu: zbyt wcześnie na ten transfer. Jeśli ktoś bowiem nie pamięta, napastnik Stępiński wyjeżdżał z Ekstraklasy z pięcioma golami na koncie.

Minęły od transferu do Niemiec dwa lata, a Mariusz – poza tym, że nieźle sobie zarobił – jeden sezon stracił kompletnie, a w tym wypadł niewiele lepiej. – To było bardzo pożyteczne doświadczenie i bardzo dobry ruch z mojej strony – mówił ostatnio dla sport.pl Stępiński. Pewnie, ważne, że wrócił choć w małym stopniu do grania, ale czas, jaki przez ostatnie dwa lata spędził na murawie, jest paskudnie mały.

Reklama

Pytanie: co dalej? Powrót do Norymbergi to na pewno nie jest dziś najlepsze rozwiązanie.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Boks

Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
10
Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!
Anglia

Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea

Bartek Wylęgała
0
Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea
Lekkoatletyka

70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

redakcja
1
70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

Komentarze

0 komentarzy

Loading...