Lech Poznań rozpoczyna zbrojenia na eliminacje do Ligi Mistrzów. Wkrótce kontrakt z klubem powinien podpisać Marcin Robak, ale trwają też negocjacje z Dariuszem Dudką. Były już zawodnik Wisły najprawdopodobniej zwiąże się z „Kolejorzem” jeszcze w tym tygodniu. Piłka lubi zaskakiwać, ale prawdę mówiąc, bylibyśmy bardzo, bardzo zdziwieni, gdyby do tego transferu nie doszło. Na Dudkę, który parę dni temu odrzucił ofertę z Korei Południowej, ma czekać w Poznaniu trzyletnia umowa.
Jak ocenić to posunięcie? Dudka nigdy nie był wirtuozem. Raczej niezłym zawodnikiem, którym można rzucać po różnych pozycjach i na każdej gwarantuje co najmniej przyzwoity poziom (o ile nie podchodzi do wolnych!). Lechowi może się przydać właśnie ze względu swoją wszechstronność – tym bardziej, że wciąż nie wiadomo co z Linettym. W razie konieczności mógłby zastąpić też Kędziorę, środkowych obrońców czy nawet Douglasa. Pamiętajmy, że kontrakt wygasł Henriquezowi, więc zrobiła się luka wśród zmienników na lewą obronę.
31-latek powinien też zostać ważnym ogniwem z punktu widzenia szatni. Nie jest tajemnicą, że Maciej Skorża nie uchodzi za mistrza w budowaniu team spirit. Raczej takie sprawy woli pozostawiać starszym zawodnikom, jak Trałka czy właśnie Dudka, który atmosferę stworzyć potrafi, o czym przekonali się też w Krakowie.
Fot. FotoPyK