Legia wycofuje się z dopiętego już transferu Acorana Barrery Reyesa z hiszpańskiej Ponferradiny. Wszystko na skutek finiszu ligi. Nie chodzi jednak o cięcie kosztów – wręcz przeciwnie. Działacze doszli do wniosku, że w sytuacji, w jakiej znalazł się klub, potrzebny jest zawodnik o wyższych umiejętnościach.
– Ryzykujemy. Pojawiła się możliwość ściągnąć piłkarza zdecydowanie lepszego i zdecydowanie droższego. Nie jestem pewny, czy uda się sprowadzić, ale bardzo chcemy spróbować – mówi prezes Bogusław Leśnodorski. Co więc z Acoranem Reyesem? – Transfer, jaki planujemy, może chwilę potrwać. Nie wypada trzymać tamtego zawodnika w niepewności, to byłoby nieeleganckie. Mimo że w pewnym momencie byliśmy na sto procent przekonani, że zagra u nas, teraz można uznać, że na 99 procent jednak nie zagra.
Zmiana planów wynika z chęci drastyczniejszego wzmocnienia drużyny oraz bardzo prawdopodobnego transferu Michała Żyro. – Na dziś działamy tak, jakby Michała już z nami nie było – mówi prezes Legii. Potrzebny jest więc skrzydłowy nie do podniesienia rywalizacji, ale od razu do pierwszego składu.
Fot. FotoPyK