Działacze Radomiaka Radom po raz drugi spotkali się z kibicami, żeby odpowiedzieć na ich pytania. Zieloni mają zamiar organizować takie spotkania co rundę, przedstawiając aktualną sytuację w klubie. Prezes Sławomir Stempniewski, sponsorzy klubu i przedstawiciel Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji opowiadali o stadionie, celach drużyny i sytuacji finansowej.
Kibiców z Radomia najbardziej interesowało to, czy w końcu uda się rozstrzygnąć sprawę budowy sektora gości na nowym stadionie. Przypomnijmy, że obiekt przy ul. Struga 63 miał wyznaczony sektor gości w narożniku jednej z dwóch trybun. Działacze Radomiaka mocno zabiegali jednak o to, żeby miejsca dla przyjezdnych przenieść za bramkę, budując tymczasowy sektor, który zostałby zdemontowany, gdyby stadion był rozbudowywany o kolejne dwie trybuny.
Sprawa nie była prosta, bo wymagała stosownych zezwoleń, przez co ciągnęła się aż do teraz. Sławomir Stempniewski poinformował, że misja zakończyła się powodzeniem. Następnym etapem będzie uzyskanie finansowania dla tej inwestycji.
– Po długich negocjacjach mamy zgodę służb na umieszczenie sektora gości w tym miejscu. Było to dla nas bardzo istotne, bo dzięki temu zwiększymy liczbę miejsc na stadionie o 1200 miejsc. Tyle zajmowałby sektor gości wraz ze strefą buforową na jednej z trybun. Sektor wybudowany za bramką pomieści ok. 500 fanów, łączna pojemność stadionu wyniesie ok. 9500 krzesełek. Zwiększymy w ten sposób dochody z dnia meczowego, które będą ważną częścią budżetu.
Koszt budowy sektora gości w tym miejscu jest zbieżny z naszymi wcześniejszymi informacjami. Inwestycja ma pochłonąć ok. milion złotych. Robert Dębicki, dyrektor spółki MOSiR, poinformował, że połowa kwoty to koszt trybuny, a reszta zostanie przeznaczona na utwardzenie gleby i powstanie parkingu dla przyjezdnych.
Piłeczka jest teraz po stronie Rady Miejskiej w Radomiu, która musi zadecydować, czy przekaże pieniądze na sfinalizowanie projektu. Jeśli tak, pierwsze cztery domowe spotkania Radomiaka odbędą się bez udziału kibiców przeciwnej drużyny. Sektor miałby zostać otwarty przed spotkaniem z ŁKS (7 października).
Radomiak w budowie. Nowoczesny stadion, nowoczesna baza, nowoczesny klub?
Radomiak przedstawił kibicom plany. Chce rozbudowy stadionu
Z informacji przekazanych przez działaczy Radomiaka wynika, że nie ma zagrożenia odnośnie rozpoczęcia sezonu na stadionie przy ul. Struga 63. Nowy obiekt zadebiutuje w sobotę, 5 sierpnia, meczem z Cracovią. Jest jednak szansa, że kibice wcześniej zapoznają się ze stadionem.
– Bardzo chcielibyśmy zorganizować prezentację zespołu. Oficjalną, na stadionie, przed startem sezonu, połączoną z jakimś dniem otwartym dla kibiców. Nie wszystko jest jednak zależne od nas, bo najważniejsze są odbiory. Jeśli uda się je zakończyć przed pierwszą kolejką, w terminie, który pozwoli nam zaprezentować drużynę na nowym obiekcie, zorganizujemy taki event. Jeśli jednak nie będzie opcji zrobienia go na stadionie, odpuścimy — zadeklarował Grzegorz Gilewski, sponsor klubu.
Ciekawą deklarację złożył także Sławomir Stempniewski, który zapewnił kibiców, że ukończenie dwóch trybun stadionu nie oznacza spełnienia oczekiwań klubu.
– Marzeniem każdego kibica i działacza jest pełny stadion. Nasze stanowisko jest proste: to tylko część obiektu i będziemy zabiegać o jego dokończenie. Czy to u władz miasta, czy szukając finansowania zewnętrznego, jeśli pojawi się na to szansa.
Radomiak potwierdził także, że stadion przy ul. Struga 63 będzie znajdował się pod jego “opieką”, a przed obiektem stanie zabytkowy “Gołębnik”, który znajdował się za jedną z trybun na starym stadionie. Klub zatrudni specjalistów odpowiedzialnych za stan murawy i wprowadzi nowy system sprzedaży biletów, planowany jest także sklep klubowy — obecnie merch Zielonych dostępny jest tylko w Galerii Słonecznej oraz w sklepie online. Lada moment radomski zespół oficjalnie zaprezentuje stroje na nowy sezon, które mają być dostępne w trzech wariantach cenowych.
Podobnie będzie z cenami biletów oraz karnetów, których sprzedaż ruszy jeszcze w tym tygodniu. Podczas spotkania podano cennik wejściówek na rundę jesienną:
- najdroższe karnety normalne: 450 zł
- średnie karnety normalne: 360 zł
- najtańsze karnety normalne: 270 zł
Cena zależna będzie od sektorów i oznacza jeden “darmowy” mecz w rundzie w stosunku do kupowania wejściówek na każde ze spotkań osobno. Oznacza to, że bilety na mecze będą sprzedawane w cenach 50/40/30 zł. O dziesięć złotych tańsze będą bilety ulgowe dla dzieci i młodzieży, kobiet oraz emerytów. Ponadto dzieci do szóstego roku życia oraz niepełnosprawni wejdą na stadion za darmo.
Dodatkową zachętą do zakupu karnetów ma być to, że Radomiak wprowadzi inną kategorię cenową na mecze “premium”. Bilety na spotkania z Lechem Poznań czy Legią Warszawa mają być droższe niż zakłada zwykły cennik.
Radomiak określił wstępny budżet na sezon 2023/2024. “Ogromna część to wydatki na pierwszy zespół”
Ostatnia część poświęcona była ogólnej sytuacji klubu i jego finansom. Działacze Radomiaka w ślad za trenerem Constantinem Galką określili cel zespołu — jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania w Ekstraklasie i walka o miejsce w górnej połowie tabeli. Obecną kadrę opisano mianem najlepszej w historii zespołu.
– Po dwóch latach w lidze postrzeganie Radomiaka się zmieniło. Polscy piłkarze patrzą na nas inaczej i są chętniejsi, żeby do nas dołączyć. Rafał Wolski czy Jan Grzesik mieli inne propozycje i uwierzcie, że skusiliśmy ich nie tylko pieniędzmi. Widzą, jakie mamy plany i że gwarantujemy im grę o coś więcej niż tylko utrzymanie. W pierwszym sezonie o takich transferach moglibyśmy tylko pomarzyć, wtedy patrzono na nas jak na ostatnią opcję, więc ściągnęliśmy piłkarzy z Portugalii i Brazylii, bo po pierwsze byli tańsi, po drugie po prostu chcieli tu przyjść. Teraz możemy wybierać wśród Polaków, którzy gwarantują nam oczekiwaną jakość — tłumaczył Grzegorz Gilewski.
Sławomir Stempniewski wyjaśnił natomiast, jak wyglądają finanse klubu.
– Prowizorium budżetowe na ten sezon zakłada 22 miliony złotych. Przy czym podkreślam, że jest to prowizorium, a nie ostateczny budżet. Wiele będzie zależało od dnia meczowego, od rozmów ze sponsorami, które prowadzimy. W ubiegłym roku sprzedaliśmy 1600 karnetów, teraz liczymy wyższą sprzedaż – mówił prezes Radomiaka, który zmierzył się także z pytaniem o zaniedbania w marketingu i dziale promocji, np. w kwestii braku transmisji z meczów sparingowych.
– Ogromną część budżetu pochłaniają wydatki na utrzymanie pierwszej drużyny. Będziemy chcieli je zmniejszyć poprzez wypożyczenia i odejścia kilku piłkarzy, ale to wciąż będą duże pieniądze. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wszystko wygląda tak, jak powinno. Bardzo chcielibyśmy rozwinąć struktury klubu, zbudować większe działy, ale w tej chwili nas na to nie stać. Świadomie podjęliśmy decyzję, że chcemy zainwestować w kadrę pierwszego zespołu i stworzyć mocny skład. Gdy tylko znajdziemy miejsce w budżecie, zainwestujemy w marketing i media klubowe.
Podczas spotkania zakomunikowano także, że budowa centrum treningowego zmierza w dobrym kierunku, a po ukończeniu boiska z trybunami przeniesie się tam zespół rezerw, któremu postawiono za cel awans do czwartej ligi, a docelowo — na trzeci poziom rozgrywkowy. Obecnie druga drużyna grać będzie przy ul. Narutowicza 9.
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:
- Radomiak bez wygranej w sparingach. Trener uspokaja: – To normalne, jeszcze nie jesteśmy gotowi
- Radomiak przedstawił cele na nowy sezon. Galca: Jak najszybciej się utrzymać
- Radomiak planuje inwestycję w sztuczną inteligencję
- Rocha: Na treningach Mbappe niszczył każdego
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix