W pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy ekipy Barcelony i Manchesteru United dostarczyły kibicom kapitalne piłkarskie widowisko na Camp Nou. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Erik ten Hag nie ukrywał, że cieszy go taki wynik na wyjeździe, ale podkreślił, że nie podobała mu się praca sędziów.
– Byłem nieco rozczarowany, że po pierwszej połowie było 0:0, bo powinniśmy coś strzelić. Barcelona miała okazje po naszych błędach. Myślę, że to było świetne spotkanie. Dwie ofensywne drużyny. To był mecz na poziomie Ligi Mistrzów, a nawet więcej. Bardzo mi się podobało. Ostatecznie remis 2:2 sprawia, że dwumecz rozstrzygnie się na Old Trafford. – stwierdził Ten Hag na antenie BT Sport.
W dalszej części rozmowy odniósł się do poziomu sędziowania. Uważa, że Marcus Rashford był faulowany przez Julesa Kounde i jeśli przewinienie było poza polem karnym, bo tak uznał wóz VAR, to obrońca Barcelony powinien zobaczyć czerwoną kartkę, a w tej sytuacji milczał gwizdek włoskiego arbitra Marianiego.
– Myślę, że sędziowanie miało duży wpływ na to spotkanie. Moim zdaniem był tam oczywisty faul na Marcusie Rasfhordzie Można dyskutować, czy był poza polem karnym, ale wtedy to jest czerwona kartka, bo wychodził na pozycję sam na sam z bramkarzem. To miało duży wpływ, nie tylko na ten mecz, ale na tę rundę. Sędziowie nie mogą popełniać takich błędów – zaznaczył ten Hag.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Cały sport przeniesie się do Arabii Saudyjskiej
- Korona i miejskie dotacje. Jak Kielce leczą się z patologii?
- Jest jak jest. Zmęczenie Knutsena, przewagi Lecha Poznań
fot. NewsPix.pl