Chwilę przed wylotem do Turcji złapaliśmy dyrektora sportowego Wisły Płock, Pawła Magdonia. Szef działu sportowego Wisły przyznał, że klub w zasadzie zakończył już okno transferowe. Ponadto zdradził, że Damian Rasak raczej nie podpisze nowego kontraktu, a ten obecny wygasa z końcem sezonu. Nie zabrakło też pytania o oferty dla Rafała Wolskiego i Davo. Dyrektor nie wykluczył jednak, że jacyś młodzi i perspektywiczni zawodnicy mogą jednak trafić do klubu.
Do tej pory Wisła Płock pozyskała tylko jednego zawodnika. Wypożyczyliście Pawła Chrupałłę z norweskiego Rosenborga. Słyszałem, że to może być koniec transferów do klubu. Wychodzi więc na to, że zimowe okno będzie dla was wyjątkowo spokojne. Czy to prawda?
Właśnie jestem na lotnisku i wybieram się do Turcji na zgrupowanie pierwszej drużyny. Mogę też przyznać, że nasze zaplanowane ruchy, jeżeli chodzi o pozyskanie nowych zawodników, są w zasadzie zakończone. Sytuację może zmienić ewentualne odejście któregoś z naszych obecnych piłkarzy. Wtedy możliwe jest zakontraktowanie kogoś nowego. Na ten moment kadra zostaje w swoim obecnym kształcie.
Na Weszło pisaliśmy już o Dawidzie Ziębie. To 17-letni skrzydłowy z juniorów Lecha Poznań. Jest szansa, że do was dołączy? To bardzo młody chłopak, który w jakiejś dalszej perspektywie mógłby włączyć się do walki o skład.
Założyliśmy sobie wewnątrz klubu, że nie będziemy robić zbyt wielu ruchów na teraz, bo mamy naprawdę rozbudowaną i liczną kadrę. Szukanie i podpisywanie zawodników perspektywicznych jest jednak możliwe. Oni mogą być taką inwestycją w przyszłość. Szukamy ciekawych chłopaków do rozwoju. Jeżeli chodzi o Dawida Ziębę, to mogę potwierdzić, że faktycznie rozmawiamy na jego temat z Lechem. Na razie jednak trudno wyrokować, co z tego wyniknie.
A co z zawodnikami, którym kończą się umowy 30 czerwca tego roku? W tej grupie jest kilku piłkarzy. Takim graczem jest chociażby Damian Rasak, o którego potencjalnym odejściu mówi się już od ponad roku. Pojawiały się za niego różne propozycje, w tym kontekście wymieniono różne kluby – Wisłę Kraków czy Śląsk Wrocław, a Damian cały czas jest waszym zawodnikiem. Rozmawiacie z nim o nowej umowie?
Próbowaliśmy wstępnie rozmawiać z Damianem, ale obecnie sytuacja wygląda tak, że jakieś negocjacje w sprawie nowego kontraktu są zawieszone. Dostaliśmy deklarację, że Damian po latach gry u nas chce spróbować czegoś innego. Przypomnę, że jest on zawodnikiem Wisły od 2017 roku. Nasza oferta jest cały czas aktualna, bo chcielibyśmy żeby u nas został. Na dziś wiemy, że będzie o to trudno. Konkretnych ofert za Damiana w tym oknie nie mieliśmy. Kontrakt kończy się także Damianowi Warchołowi. Podjęliśmy z nim rozmowy. Na razie jest dalej niż bliżej do ich zakończenia, ale zobaczymy jak ta sprawa się rozwinie. W podobnej sytuacji są jeszcze Piotr Tomasik i Jakub Rzeźniczak, ale w ich przypadku jesteśmy umówieni na rozmowy z początkiem rundy wiosennej.
Po pierwszej części sezonu rozmawialiśmy z prezesem Wisły Tomaszem Marcem i mówił, że istnieje ryzyko odejścia waszych najlepszych graczy: Rafała Wolskiego (6 goli i 6 asyst) oraz Davo (9 goli i 3 asysty w tym sezonie). Nadal takie niebezpieczeństwo jest?
Odejście takich zawodników zawsze istnieje. Tacy piłkarze mają twarde liczby i wpływają na wyniki. Inne kluby to widzą. Tacy gracze są w cenie. Nie mogę powiedzieć, że obaj na pewno już u nas zostaną. Zapytania w ich sprawie się pojawiają. Nie mamy jednak jakiejś z góry założonej kwoty, która by nas zadowoliła. Pytania są, ale nic więcej za tym nie idzie. Obaj to nasi kluczowi gracze.
WIĘCEJ O WIŚLE PŁOCK:
- Wisła Płock zainteresowana juniorskim reprezentantem Polski z Lecha
- Grał już dla Polski i Norwegii. Teraz chce zaistnieć w Ekstraklasie. Kim jest Paweł Chrupałła
- Prezes Wisły Płock: Ryzyko odejścia Wolskiego i Davo istnieje
Fot. 400mm.pl