Inaki Astiz nie wygrał jeszcze żadnego meczu jako trener Legii Warszawa, zaliczając dotychczas remis i dwie porażki. – To kolejny mecz, w którym straciliśmy głowę – powiedział po meczu tymczasowy szkoleniowiec Legii.

Po zwolnieniu Edwarda Iordanescu Inaki Astiz został tymczasowym szkoleniowcem Legii Warszawa. Jak długo będzie na stanowisku? Tego nie wiadomo, bowiem na razie nie ma informacji o kolejnym trenerze.
Pod wodzą Hiszpana Legia pogrąża się jednak w dalszym kryzysie. Właśnie przegrała 1:2 z Bruk-Betem Termaliką, która do tej pory zajmowała ostatnie miejsce w tabeli.
Legia – Bruk-Bet. Inaki Astiz: Nie trzymaliśmy struktury
– Moim zdaniem, w pierwszej połowie każdy latał, gdzie chciał. W ogóle nie trzymaliśmy struktury. Rozmawialiśmy o tym. Wydaje mi się, że w drugiej odsłonie to poprawiliśmy. Były sytuacje, była bramka. Sądzę, że zrobiliśmy najtrudniejsze w tym meczu, doprowadzając do remisu, a następnie z wiarą walczyć o drugiego gola. Wiadomo, chodzi o to, by robić to z głową – mówił po meczu hiszpański szkoleniowiec.
– To kolejny mecz, w którym straciliśmy głowę. Trudno to zaakceptować. To nie pierwszy raz, w którym mamy łatwe straty czy rozdajemy prezenty – dodał.
Astiz twierdzi, że zawodnicy muszą zacząć wymagać od siebie, by sytuacja w klubie się polepszyła.
– Każdy z nas musi myśleć, spojrzeć w lustro i wiedzieć, co chce robić. To Legia Warszawa – tutaj gra się o zwycięstwa i tytuły, a nie o inne cele. Nie wiem, co będzie – zakończył.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wieczysta Kraków znowu bez punktów!
- Zaskakujący kandydat na trenera Legii. „Bardzo kusząca oferta”
- Wieczysta Kraków idzie grubo. Wielkie nazwisko na celowniku
- Beniaminek szaleje w 1. lidze. I nie chodzi o Wieczystą!
fot. NewsPix.pl