Już jutro Lech Poznań zagra na wyjeździe z Gryfem Słupsk w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Głos przed spotkaniem zabrał szkoleniowiec mistrzów Polski – Niels Frederiksen. Duńczyk odniósł się między innymi do tematu rotacji w składzie.

Oczywiście Kolejorz będzie jutro murowanym faworytem do awansu, ale po klęsce poznaniaków w starciu z Lincoln Red Imps niczego nie można być pewnym. Trener Frederiksen nie chciał jednak konkretnie odnieść się do tego, na jak duże przetasowania w składzie zdecyduje się tym razem.
Zbyt dużo zmian w składzie Lecha? Trener zwraca uwagę na szerszy kontekst
– Dużo się mówi o tym zagadnieniu i w pełni rozumiem, że to głośny temat. Trzeba zawsze wziąć jednak pod uwagę szerszy kontekst, a nie tylko skład z poprzedniego meczu. Rywalizacja na niektórych pozycjach jest tak zacięta, że ciężko czasem nazwać wybór jednego zawodnika kosztem drugiego jako rotację. Przykładowo Joao Moutinho czy Mateusz Skrzypczak zagrali świetny ostatni sezon w Jagiellonii, dotarli z nią do ćwierćfinału Ligi Konferencji, wstawiania ich do podstawowego składu nie postrzegam więc jako rotacji, a bardziej zmiany wynikające z dużej liczby meczów, które rozgrywamy – ocenił Duńczyk.
– To zupełnie naturalna sprawa, która nie powinna mieć dużego wpływu na zespół, jak chociażby decyzja o daniu szansy od pierwszej minuty nastoletniemu juniorowi – dodał Frederiksen.
– Do Słupska nie pojedzie z nami trzech zawodników. Luis Palma był ostatnio nieco podziębiony i otrzymał w środę dzień wolnego, Timothy Ouma także dziś odpoczywa, i – podobnie jak Luis – będzie trenował indywidualnie w czwartek w Poznaniu. Na miejscu zostanie również Antonio Milić, który ma niewielki problem mięśniowy, ale oczekujemy po każdym z nich, że będą gotowi na niedzielne spotkanie z Motorem – dodał trener Lecha.
Spotkanie Gryfa z Kolejorzem zaplanowano na jutro o godzinie 12:00.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Z okręgówki na mistrza Polski – bramkarz Gryfa gotowy na Lecha
- Frederiksen po remisie z Legią: Jestem zadowolony
- Polak z Gibraltaru o klęsce Lecha Poznań. „To nie tak, że nie umiemy kopnąć piłki”
fot. NewsPix.pl