Reklama

Trener zabrał głos ws. Ziółkowskiego. „Może potrzebuje czasu”

Aleksander Rachwał

24 października 2025, 12:34 • 2 min czytania 14 komentarzy

Jan Ziółkowski nie zaliczy wczorajszego wieczoru do udanych. Polak w swoim debiucie w wyjściowym składzie Romy został zdjęty z boiska już po trzydziestu minutach. Po spotkaniu na temat młodego obrońcy wypowiedział się trener Giallorossich, Gian Piero Gasperini.

Trener zabrał głos ws. Ziółkowskiego. „Może potrzebuje czasu”

Roma przegrała na własnym stadionie 1:2 z Viktorią Pilzno w Lidze Europy, a Jan Ziółkowski był bezpośrednio zamieszany w utratę pierwszej z bramek – gol Prince’a Adu była konsekwencją przegranego przez młodego obrońcę pojedynku w bocznym sektorze boiska. W 30. minucie meczu, już przy wyniku 0:2, Gian Piero Gasperini postanowił zdjąć obrońcę z boiska, a w jego miejsce zameldował się gracz ofensywny – Stephan El Shaarawy.

Reklama

Jan Ziółkowski z nieudanym debiutem w pierwszym składzie Romy. „Może potrzebuje czasu”

Po meczu szkoleniowiec nie krytykował reprezentanta Polski.

Teraz musi się odbić, to obiecujący zawodnik. Może potrzebuje trochę więcej czasu, by grać w tego typu meczach – stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Gian Piero Gaspierini.

Przed spotkaniem z Viktorią, szkoleniowiec chwalił Ziółkowskiego, ale wskazał też na mankamenty w jego grze.

– Ziółkowski zrobił na mnie duże wrażenie. Widziałem go podczas treningów i wiem, że jest obiecującym graczem. Ma dobre cechy, ale często wykonuje wślizgi. To jedyna rzecz, nad którą musimy popracować – tłumaczył trener.

Jak dotąd Jan Ziółkowski wystąpił w czterech meczach Romy. W żadnym nie zagrał w pełnym wymiarze czasowym.

WIĘCEJ O JANIE ZIÓŁKOWSKIM NA WESZŁO:

Fot. Newspix

14 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Europy

Reklama
Reklama