Edward Iordanescu zostaje w Legii Warszawa, przynajmniej na tę chwilę. Piotr Koźmiński z Goal.pl podał nowe informacje w sprawie przyszłości szkoleniowca.

W poniedziałek doszło przy Łazienkowskiej do lekkiego trzęsienia ziemi. Rumuński szkoleniowiec miał bowiem przekazać władzom klubu, że podaje się do dymisji. Te stanęły przed sporym problemem, bo przecież już w czwartek Legia gra ważny mecz z Szachtarem. Jeszcze w poniedziałek gotowość Iordanescu do odejścia dementował Fredi Bobić, a we wtorek stołeczni komunikowali, że do żadnej zmiany szkoleniowca nie dojdzie.
Iordanescu zostaje w Legii
W nieco inne tony uderzał Daniel Stanciu, czyli bliski współpracownik trenera Legii. – Szanse są 50 na 50. On chce odejść, problem w tym, że wkrótce gra z Szachtarem, a w niedzielę czeka go ważny mecz z Lechem Poznań – mówił o potencjalnym odejściu szkoleniowca w programie iAMsport LIVE.
– Złożył wniosek o polubowne rozwiązanie kontraktu. Mamy trzy porażki z rzędu. Presja jest ogromna. Nie wiem, jak opracowali latem strategię, jest wiele rzeczy do omówienia, ale nie mogę też zdradzać szczegółów, bo nie postawiłbym go w dobrej sytuacji, gdy negocjuje swoje odejście – dodawał Stanciu.
Zdaniem Koźmińskiego, Iordanescu póki co zostanie w Legii. Dziś znajduje się w podróży do Krakowa, gdzie jego zespół zagra w czwartek z Szachtarem. Nie oznacza to jednocześnie, że Rumun zostanie w Ekstraklasie na długie miesiące. Jego pozycja wciąż wisi na włosku, a dalsza współpraca ma trwać dalej głównie ze względu na nadchodzący maraton meczowy.
*Nie lubisz ryzykować i jesteś zainteresowany zakładami bukmacherskimi? Dowiedz się, czym jest zakład bez ryzyka i odbierz swój freebet bez depozytu – to idealny start dla nowych graczy.
WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- Czy Legia (nie) potrafi wybierać trenerów?
- Bogusław Leśnodorski o bałaganie w Legii. „To bez sensu”
- Vuković zajął wymowne stanowisko w sprawie powrotu do Legii
Fot. 400mm.pl