Reklama

Bogusław Leśnodorski o bałaganie w Legii. „To bez sensu”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

21 października 2025, 18:08 • 2 min czytania 30 komentarzy

W Legii zamieszanie takie, że można by nim śmiało obdzielić kilka ekstraklasowych klubów. Wszystko przez wątpliwości wokół przyszłości trenera Edwarda Iordanescu, który miał podać się do dymisji, potem miał się nie podać do dymisji, a teraz w sumie nie wiadomo, czego on chce. Sytuację skomentował Bogusław Leśnodorski, były prezes stołecznego klubu.

Bogusław Leśnodorski o bałaganie w Legii. „To bez sensu”

W programie „Futbol Totalny” na antenie TVP Sport Leśnodorski chętnie wyraził swoje zdanie na temat ostatnich godzin wielkiego zamieszania wokół Legii Warszawa i jej trenera. Jego zdaniem  Edward Iordanescu nie chce kontynuować współpracy z klubem.

Reklama

Jest to dziwna sytuacja. Nigdy nie miałem „przyjemności” doświadczyć czegoś podobnego. Zarówno w meczu z Górnikiem Zabrze, jak i Zagłębiem Lubin, mowa ciała rumuńskiego szkoleniowca była taka, że ja nie wyobrażam sobie, żebym chciał go mieć wciąż na ławce trenerskiej. Trzymanie go dalej jest bez sensu – przekonuje były prezes Wojskowych.

Edward Iordanescu nie chce tu być? Bogusław Leśnodorski nie ma wątpliwości

Zdaniem działacza Rumun stracił wiarę w prowadzony przez siebie projekt i zwyczajnie nie chce już dalej tego ciągnąć. Bogusław Leśnodorski właśnie tak odczytuje zachowanie Edwarda Iordanescu.

Widać było po nim, że jest zrezygnowany. Nie możesz być trenerem i nie być w stu procentach zaangażowany w zespół, bo to wszyscy czują. Z jakiegoś powodu Iordanescu kompletnie się nie odnalazł i to nie działa. Jego mowa ciała jest tak tragiczna, że gdybym był piłkarzem, to nawet nie chciałoby mi się grać na boisku, gdybym miał takiego trenera na ławce – przekonuje były prezes Legii.

A wy co sądzicie? Bo wersji w tej historii jest już tyle, że w sumie to każdy może mieć swoje zdanie i nie jest powiedziane, że nie będzie miał akurat racji. Pozbylibyście się Rumuna z Legii czy nie?

CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII NA WESZŁO:

Fot. Newspix

30 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama