Reklama

Barcelona zła na Roberta Lewandowskiego. Chodzi o kontuzję

Przemysław Michalak

15 października 2025, 14:21 • 2 min czytania 18 komentarzy

Robert Lewandowski wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski z kontuzją uda, przez którą wypada na najbliższe tygodnie. Szefowie Barcelony, delikatnie mówiąc, nie są zadowoleni z okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia.

Barcelona zła na Roberta Lewandowskiego. Chodzi o kontuzję

A mówiąc wprost, są źli na polskiego napastnika. Dziennik „Marca” donosi, że podpadł on w klubie tym, iż czując ból w przerwie meczu z Litwą, nie zdecydował się na zasygnalizowanie zmiany.

Reklama

Barcelona zła na Roberta Lewandowskiego, że grał do końca z Litwą

Zamiast tego „Lewy” na drugą połowę wyszedł z opatrunkiem i zagrał do samego końca. Na tu i teraz mu się to opłaciło, bo po dośrodkowaniu Sebastiana Szymańskiego strzelił gola na 2:0.

Uraz jednak się przez to pogłębił, co wzbudziło wściekłość w Barcelonie, zwłaszcza że chodziło o mięsień, z którym kapitan Biało-Czerwonych miał już problemy na początku sezonu.

„Wirus FIFA” mocno daje o sobie znać w Blaugranie. Miesiące temu Hansi Flick wprost skrytykował sztab reprezentacji Hiszpanii, że zbytnio wyeksploatował Lamine’a Yamala. W efekcie opuścił on cztery mecze, wrócił do gry na dwa spotkania i znów wypadł.

O ile wtedy złość koncentrowała się na Luisie de la Fuente, o tyle teraz dotyczy samego piłkarza.

Można zrozumieć, co stało się z Yamalem, biorąc pod uwagę, że ma 18 lat, ale nie w przypadku Lewandowskiego, który ma już 37 lat i wie, że musi dbać o swoje ciało, ponieważ kontuzje są częstsze w tym wieku” – pisze „Marca”. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Daniego Olmo, który przyjechał na zgrupowanie hiszpańskiej kadry mimo problemów zdrowotnych po meczu z Sevillą. 

Mleko się jednak rozlało. Lewandowski będzie pauzował przez około miesiąc. Opuści cztery mecze ligowe – w tym El Clasico 26 października – i dwa w Lidze Mistrzów.

„Sytuacja ta ma miejsce w momencie, gdy trwają rozmowy o ewentualnym przedłużeniu kontraktu z katalońskim klubem. Widać wyraźnie, że takie podejście nie pomaga” – puentuje „Marca”.

CZYTAJ WIĘCEJ O ROBERCIE LEWANDOWSKIM:

Fot. Newspix

18 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium

Sebastian Warzecha
0
Kacper Tomasiak: Jeśli będzie progres, to za rok powinienem walczyć o miejsca na podium
Reklama

Hiszpania

Hiszpania

Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego

Wojciech Górski
15
Kiedy skończyła się perfekcja? Anatomia kryzysu jedenastek Lewandowskiego
Reklama
Reklama