Andy Pelmard rzutem na taśmę trafił do Jagiellonii Białystok w letnim oknie transferowym i na razie prezentuje się świetnie. Już pojawiają się głosy, że warto wykupić go z Clermont.

Pytanie, ile będzie to kosztowało? Jest ono tym bardziej zasadne, że klub z Podlasia wyjątkowo oszczędnie zarządza budżetem.
Klauzula wykupu Andy’ego Pelmarda z Jagiellonii przekracza 1,5 mln euro
Piotr Koźmiński z Goal.pl zbadał temat. Z jego informacji wynika, że klauzula wykupu obrońcy reprezentacji Madagaskaru wynosi „nieco mniej” niż jego wycena na Transfermarkcie (2 mln euro). Można więc zakładać, że chodzi o kwotę przekraczającą 1,5 mln euro.
W kontekście ostatnich miesięcy w Ekstraklasie nie są to szokujące pieniądze. Polskie kluby potrafią już wydać znacznie więcej na jednego zawodnika. Jeśli jednak chodzi o samą Jagiellonię, oznaczałoby to mniej więcej trzykrotne pobicie swojego dotychczasowego rekordu zakupowego (600 tys. euro za Ognjena Mudrinskiego).
Jazda pod wpływem ciemną kartą w karierze. Kim jest Andy Pelmard z Jagiellonii Białystok?
Mimo to nie można wykluczyć, że Jaga zdecydowałaby się na taki wypadek, o ile oczywiście piłkarz podtrzyma formę. Raz, że jej kondycja finansowa ogólnie jest niezła i stabilna. Dwa, że zapewne najpóźniej za rok sprzeda za duże pieniądze Oskara Pietuszewskiego. Trzy, że nawet sami udziałowcy Jagiellonii uważają, że pora już zacząć wydawać więcej, co ostatnio miał sygnalizować Wojciech Strzałkowski.
Pelmard na razie rozegrał dla białostoczan cztery mecze i za każdym razem wypadał co najmniej dobrze. Jesienią ominą go spotkania w Lidze Konferencji, ponieważ przyszedł za późno, ale zapewne ma nadzieję, że dzięki postawie kolegów będzie mógł się pokazać w tych rozgrywkach wiosną.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Jasna deklaracja w sprawie Pietuszewskiego. „Nikt nie pracuje nad jego odejściem”
- Legia Warszawa chciała go zimą. Teraz wróci do tematu?
- Rumuni dalej swoje. Wysłannik federacji jedzie po Iordanescu
Fot. Newspix