Wojciech Strzałkowski, większościowy akcjonariusz Jagiellonii Białystok, w barwny sposób opowiedział o kulisach finansowych działań klubu. Biznesmen i działacz stojący na czele Jagi zdradził, że… namawiał dyrektora sportowego na większe inwestycje w transfery.

Podczas prezentacji raportu finansowego Ekstraklasy przygotowanego przez firmę Grant Thornton odbył się tradycyjny panel z udziałem przedstawicieli czołowych klubów. Wojciech Strzałkowski z Jagiellonii Białystok, która zaliczyła największy finansowy progres i wypracowała blisko czterdzieści milionów złotych zysku za poprzedni sezon, opowiadał o kulisach decyzji budżetowych w klubie.
Okazało się, że latem wręcz namawiał dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego do inwestycji w transfery.
Finanse Ekstraklasy. Jak wypada Jagiellonia w zestawieniu z Legia, Lechem i Rakowem? [ANALIZA]
Ekstraklasa. Wojciech Strzałkowski namawiał Łukasza Masłowskiego na droższe transfery Jagiellonii Białystok
Jagiellonia Białystok latem była jednym z nielicznych klubów, które nie pobiły swojego rekordu transferowego. Ba, nawet nie zbliżyła się do rekordowych wydatków, bo Bernardo Vital, za którego przed obecnym sezonem zapłacono najwyższą kwotę — 300 tysięcy euro — ledwo łapie się do dziesiątki najdroższych ruchów w historii klubu. Wojciech Strzałkowski zdradził, że Łukasz Masłowski wcale nie domagał się zgody na odważniejsze działania.
— Zazwyczaj w klubach jest sytuacja, że to dyrektor sportowy przychodzi do właściciela i nalega na większe kwoty. Mam nadzieję, że Łukasz Masłowski nie obrazi się, jeśli powiem, że u nas było odwrotnie. Mówiłem: Łukasz, musisz zacząć wydawać na transfery! Nie możesz kupować całe życie na piłkarzy, których trener odbuduje. I powolutku zaczyna wydawać! — żartował większościowy akcjonariusz Jagiellonii Białystok.
Strzałkowski tłumaczył jednak, że udziałowcy klubu zdecydowali, że nadwyżkę finansową przeznaczą na budowę ośrodka treningowego, który zostanie z Jagiellonią na wiele lat.
— Przekazywanie zysków to zakres odpowiedzialności. My zadecydowaliśmy o przekazaniu ich na ośrodek, bo młodzież to wszystko, młodzież to przyszłość. Pieniądze są odłożone na lokatach, zysk powiększa się z każdym meczem. Mamy trzy wstępne lokalizacje.
WIĘCEJ O JAGIELLONII BIAŁYSTOK NA WESZŁO:
- Jagiellonia Białystok – królowa rozsądku. Tak powinno się budować klub
- Prezes Jagiellonii zdradził, ile klub wydał na transfery. „Nie ustalaliśmy widełek”
- Liga Konferencji Ekstraklasy. Mamy 40% szans na półfinał!
- Ustawianie meczów, barwny właściciel i postęp. Oto rywal Jagiellonii Białystok
- Czy w Ekstraklasie będziemy biegać jak w Premier League? [ANALIZA]
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix