Reklama

Tomasz Hajto zabrał głos ws. wykorzystywania jego wizerunku. „Bez mojej zgody”

Przemysław Michalak

01 października 2025, 19:43 • 2 min czytania 14 komentarzy

Niedawno na stronie tomaszhajto.pl pojawiła się oferta wykorzystania wizerunku byłego reprezentanta Polski za jedyne 369 zł. Jak można było przewidzieć, zrobiło się o tym głośno, choć niekoniecznie w pozytywnym kontekście. Teraz do sprawy odniósł się sam zainteresowany.

Tomasz Hajto zabrał głos ws. wykorzystywania jego wizerunku. „Bez mojej zgody”

W internecie w oparciu o tę zachętę niedługo potem zaprezentowano reklamę części samochodowych, oczywiście nawiązującą do wypadku spowodowanego kiedyś przez Hajtę, oraz gadżety z jego nazwiskiem (ręcznik) lub zdjęciem (koszulka).

Reklama

Oświadczenie Tomasza Hajty ws. wykorzystywania jego wizerunku

Wyglądało to jak absolutnie desperacka próba zarobienia paru złotych, która jednak nie odbywa się bez wiedzy byłego reprezentanta Polski.

Inny obraz w tym temacie wyłania się po oświadczeniu Tomasza Hajty na jego Instagramie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Tom Haj (@tomaszhajto7)

„Informuję, że doszło do nieuprawnionego wykorzystania mojego wizerunku. Rozpowszechnianie mojego wizerunku w kontekście, w jakim pojawia się on obecnie w przestrzeni publicznej, miało miejsce bez mojej zgody i stanowi naruszenie zarówno prawa, jak i zasad współżycia społecznego – analizowana jest również możliwość złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. W szczególności sprzeciwiam się wykorzystaniu mojego wizerunku do celów reklamowych związanych z promocją części samochodowych. Zastrzegam, że podejmę wszelkie działania niezbędne do ochrony swych praw” – napisał Hajto.

Na pewno więc w tej sprawie nastąpi jeszcze ciąg dalszy.

Fot. Newspix

14 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama