– Uwielbiałem Emirates. Znam ten stadion jak własną kieszeń – gdzie zachodzi słońce i o której godzinie – mówi o swoim uczuciu do Arsenalu Hector Bellerin w rozmowie z FourFourTwo. Hiszpański obrońca spędził dekadę w północnym Londynie.
![Hector Bellerin wspomina pobyt w Arsenalu. „Uwielbiałem Emirates” [FourFourTwo]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/wp-content/uploads/2020/01/20180802_zaa_n230_062.jpg)
Hector Bellerin zadebiutował w Arsenalu jako 18-latek we wrześniu 2013 roku, wchodząc z ławki rezerwowych w zwycięskim meczu z West Bromwich Albion w Pucharze Ligi.
W ciągu kolejnych dziewięciu lat rozegrał łącznie 239 meczów dla klubu, zdobywając trzy Puchary Anglii pod wodzą Arsene’a Wengera, a następnie grając pod okiem swojego byłego kolegi z drużyny, Mikela Artety, po krótkim epizodzie Unaia Emery’ego na ławce trenerskiej Kanonierów.
Bellerin wspomina swoją przygodę w Arsenalu
Przygoda Bellerina z Arsenalem rozpoczęła się, gdy opuścił słynną akademię Barcelony La Masia, aby podpisać kontrakt z Kanonierami w wieku 16 lat. Bellerin przyznaje, że przeprowadzka do Wielkiej Brytanii ukształtowała go zarówno jako piłkarza, jak i człowieka.
– Byłem bardzo niedoświadczony zarówno w piłce nożnej, jak i w życiu – mówi Bellerin w wywiadzie dla FourFourTwo, pytany o swój przyjazd do północnego Londynu. – Czuję, że Wielka Brytania uczyniła ze mnie dorosłego i profesjonalnego, doświadczonego piłkarza. Większość mojego rozwoju nastąpiła w Londynie.
– Miałem naprawdę szczęście, że przez lata, które tam spędziłem, miałem świetnych kolegów z drużyny i trenerów oraz możliwość gry w piłkę nożną na najwyższym poziomie. To był prawdopodobnie najważniejszy element mojego rozwoju jako człowieka i jako piłkarza.
Hector Bellerin o pobycie w Arsenalu: Nie mam żadnych negatywnych myśli
Bellerin, który ma teraz 30 lat, wrócił do Hiszpanii, do Betisu, ale wciąż z sentymentem wspomina swój czas w Arsenalu.
– Czuję się z tym bardzo nostalgicznie – kontynuuje. – Ostatnio otrzymuję mnóstwo miłości od kibiców Arsenalu, co jest piękne.
– Pojechałem do Londynu 18 miesięcy temu i spotkałem mnóstwo kibiców Arsenalu. Nawet w Barcelonie, kiedy jeżdżę na festiwale muzyczne, zawsze widzę ludzi w koszulkach Arsenalu. Kontakty z nimi naprawdę mnie radują. Nie mam żadnych negatywnych myśli na temat moich doświadczeń tam, mimo że przeżyłem trudne chwile.
Bellrin ma również miłe wspomnienia ze swojego dawnego stadionu.
– Uwielbiałem Emirates – mówi. – Rozegrałem tam kilka moich ulubionych meczów. Znam ten stadion jak własną kieszeń – gdzie zachodzi słońce i o której godzinie.
– Przeżyłem tyle wspaniałych wieczorów w Lidze Mistrzów i meczów Premier League z Tottenhamem, Liverpoolem i Manchesterem United.
CZYTAJ WIĘCEJ EKSLUZYWNYCH MATERIAŁÓW WE WSPÓŁPRACY Z FourFourTwo:
- RANKING: Najlepsze drużyny, które wygrały Ligę Mistrzów
- Chicharito: „Próba znalezienia kolejnego Sir Alexa była błędem”
- 7000 mil, 18 godzin lotu, jeden wyjazdowy kibic… Kajrat w Lidze Mistrzów!
- Thomas Frank – od juniorów w Danii do Premier League
- Dembele: Przed finałem LM ludzie krzyczeli do mnie „Złota Piłka!”.
Fot. Newspix