Reklama

Szymon Marciniak pozdrowiony z trybun. „Oszust, celebryta, megaloman”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

28 września 2025, 16:01 • 2 min czytania 21 komentarzy

Najbardziej znany polski sędzia nie jest chyba specjalnie lubiany przez kibiców Lecha Poznań. To oni przywitali dziś arbitra jednoznacznym transparentem – Szymon Marciniak jest ich zdaniem „oszustem, celebrytą, megalomanem”. 

Szymon Marciniak pozdrowiony z trybun. „Oszust, celebryta, megaloman”

To oczywiście pokłosie ostatnich kontrowersji, które wzbudza swoimi boiskowymi decyzjami sędzia. Szymon Marciniak jest odpowiedzialny za podyktowanie dyskusyjnego rzutu karnego w meczu Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa. – Piłkarz w czerwonej koszulce wyskakuje, zagrywa sobie piłkę i jest lewym kolanem Douglasa trącony w swoje kolano, po czym upada. To naprawdę prosta sytuacja do oceny, zwłaszcza, że to była jedyna para wokół piłki, więc byłem skupiony tylko na niej – tłumaczył się ze swojej decyzji arbiter.

Reklama

Ale kibice Kolejorza mają już wyrobione zdanie na jego temat.

Szymon Marciniak doczekał się transparentu. Kibice Lecha nie mają o nim dobrego zdania

Lech Poznań mierzy się dziś z Jagiellonią Białystok, rywalem wymagającym nawet bardziej niż Raków z ostatnich tygodni, ale dzisiejszy mecz prowadzi akurat Bartosz Frankowski. Nie zmienia to jednak faktu, że zadra z środy jest w sercach fanów Kolejorza bardzo wyraźna i jeszcze długo się nie zagoi.

Ostatnio trochę oliwy do ognia dolał też zresztą ekspert Canal+ Sport Adam Lyczmański, który przyznał, że on nie zgadza się z tamtą decyzją Marciniaka: – Ja tego karnego nie czuję, widzę to tak, że się nie należał – mówił.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

21 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama