Robert Lewandowski znów musiał się zadowolić rolą zmiennika, ale nie wygląda na to, by podcięło mu to skrzydła. Polak pojawił się na murawie w 66. minucie dzisiejszego spotkania Realu Oviedo z Barceloną i po kilku chwilach celebrował już efektowne trafienie, które zapewniło Blaugranie długo wyczekiwane prowadzenie, zarazem otwierając przed nią drogę do wyjazdowego zwycięstwa. Koniec końców Katalończycy zatriumfowali 3:1, choć na przerwę schodzili z kwaśnymi minami, bo to gospodarzom więcej się na boisku udawało.

Po raz drugi w tym sezonie ligowym „Lewy” okazał się zatem zabójczo niebezpiecznym jokerem w talii Hansiego Flicka.
Real Oviedo – FC Barcelona 1:3. Lewandowski z golem po wejściu z ławki
Za pierwszą połowę ekipę Realu Oviedo można chwalić na dwa sposoby.
Po pierwsze – za doskonałą organizację gry całego zespołu. Naprawdę przyjemnie się obserwowało, jak świetnie są gospodarze poukładani w defensywie, jak przytomnie się asekurują, jak mądrze ustawiają za podwójną gardą. Ale też – jak umiejętnie wykorzystują nieliczne okazje do wyjścia z szybką kontrą. Jest więcej niż pewne, że trener Veljko Paunović obserwował swoich podopiecznych po prostu z wielką dumą. Na przestrzeni ostatnich miesięcy Barcelona nie takich rywali potrafiła przecież bezlitośnie rozwalcowywać, rozbrajać, a tymczasem dziś przed przerwą Katalończycy niemiłosiernie tłukli głową w mur.
Druga strona medalu to indywidualności. Świetny Aaron Escandell między słupkami. Niemalże bezbłędny w destrukcji Eric Bailly, grający z olbrzymim poświęceniem przy wyblokowywaniu kolejnych uderzeń Blaugrany. No i oczywiście autor gola na 1:0 dla gospodarzy, czyli Alberto Reina.
FATALNY BŁĄD JOANA GARCII! 🤯 Pomyłka bramkarza Barcelony to jedno, ale strzał Alberto Reiny był po prostu kapitalny! 🔥🔝 Real Oviedo prowadzi! 😱
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/ObSwpSWN1a pic.twitter.com/yvZvrPCUMZ
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 25, 2025
Jasne, ta bramka idzie przede wszystkim na konto bramkarza Dumy Katalonii. Joan Garcia trochę za bardzo się rozzuchwalił z piłką poza własnym polem karnym, no i koniec końców nieprecyzyjnie ją rozegrał, choć mógł przecież kopnąć po prostu na uwolnienie i wrócić pędem na swoją pozycję. To jego błąd – zaryzykował i się na tym przejechał. Ale tak uderzyć z pierwszej piłki to też trzeba umieć. Reina skarcił Barcelonę bez mrugnięcia okiem, niemalże instynktownie. Klasa.
Lewandowski zaczął na ławce, ale zdobył kluczową bramkę
Na nieszczęście dla gospodarzy, krótko po zmianie stron dwa fundamenty ich bardzo udanej pierwszej połowy zostały mocno nadkruszone.
Bailly przegrał walkę o pozycję tuż przed własną bramką, Escandell interweniował pechowo, a w podbramkowym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Eric Garcia, który z najbliższej odległości wcisnął piłkę do siatki i doprowadził do remisu. Jednak to, co dla Blaugrany w dzisiejszym spotkaniu najważniejsze, wydarzyło się 66. minucie spotkania – właśnie wtedy Hansi Flick oddelegował bowiem na murawę Roberta Lewandowskiego. No i już po paru chwilach kapitan reprezentacji Polski cieszył się ze zdobycia trzeciego gola w tym sezonie ligowym. „Lewy” trafił zresztą po asyście Frenkiego de Jonga – innego zmiennika.
Cudowna główka. Nie dało się tego lepiej zmieścić.
𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐎𝐎𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈! 🇵🇱🎯 Rewelacyjny gol polskiego napastnika przeciwko Realowi Oviedo! 🔥 Idealny strzał główką! 🔝
📺 Mecz trwa w CANAL+SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/ObSwpSWN1a pic.twitter.com/n8bTZ0c1jx
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 25, 2025
W zespole gospodarzy po przerwie również dokazywał zawodnik wpuszczony na boisko z ławki. A konkretnie – Josip Brekalo, który kilkoma szarżami narobił bardzo dużego zamieszania w polu karnym Dumy Katalonii. Real Oviedo nie przekuł jednak akcji Chorwata na gole, no i w końcu został dobity przez przyjezdnych.
Raul Araujo w 88. minucie meczu skierował futbolówkę do sieci po stałym fragmencie gry, pieczętując w ten sposób triumf obrońców mistrzowskiego tytułu.
***
Summa summarum – Barcelona zasłużyła na trzy punkty, choć nie był to z pewnością jej popisowy, porywający występ. Z naszej perspektywy najważniejszy jest jednak bez wątpienia gol Lewandowskiego. Wprawdzie Hansi Flick nie spieszy się z wprowadzaniem doświadczonego napastnika na najwyższe obroty, ale najwyraźniej Lewy nawet jako zmiennik może być wciąż kluczową postacią ekipy ze stolicy Katalonii.
REAL OVIEDO – FC BARCELONA 1:3 (1:0)
- 1:0 – A. Reina 33′
- 1:1 – E. Garcia 56′
- 1:2 – R. Lewandowski 70′
- 1:3 – R. Araujo 89′
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Zamieszanie w sprawie Yamala. Dyrektor hiszpańskiej kadry reaguje na słowa Flicka
- Obrońca Arsenalu zdecydował ws. przyszłości. Real Madryt obejdzie się smakiem
- Jerzy Dudek o przyszłości Roberta Lewandowskiego. „Anglia byłaby wisienką na torcie”
- Hansi Flick zabrał głos w sprawie powrotu Yamala. Dobre wieści
- Piłkarz Barcelony nie zagra przez kilka miesięcy. „O mało nie zemdlał”
fot. NewsPix.pl