Mateusz Klich odpowiedział na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej przed meczem Cracovii z Górnikiem Zabrze. Pomocnik Pasów opowiedział m.in. o swoich wrażeniach po powrocie do Ekstraklasy oraz o atmosferze w zespole.

– Liga bardzo się zmieniła pod każdym względem. Wczoraj przeczytałem ciekawą rzecz, że stadion Korony Kielce jest obecnie najstarszym w Ekstraklasie, a ja pamiętam, kiedy się otwierał. Cała otoczka zdecydowanie się poprawiła, przychodzą lepsi piłkarze, a liga jest lepiej postrzegana także na zewnątrz. Co do samego poziomu, to do oceny chcę sobie dać jeszcze kilka meczów – stwierdził były gracz Leeds United.
Mateusz Klich przed meczem Cracovia – Górnik Zabrze: Widać, że wszystkim zależy
Zawodnik, który wrócił do Cracovii po czternastu latach, w samych superlatywach opisywał aktualny zespół Pasów.
– Mamy naprawdę fajną drużynę, rozumiemy się dobrze też poza boiskiem. Nie ma wielkich ego, jest przyjazna atmosfera do pracy. Jest ciężko na treningach, ale widać też, że wszystkim zależy. Są tu dla drużyny i to jest najważniejsze. Lubię pracować w takim środowisku – stwierdził 35-latek.
Klich opowiedział też o współpracy z Filipem Stojilkoviciem, któremu asystował w ostatnim meczu z GKS-em Katowice przy bramce na 3:0 dla Pasów. Przy tej okazji pomocnik wspomniał o innym znakomitym napastniku, z którym miał okazję grać w jednej drużynie.
– W USA miałem takiego kolegę w drużynie, Christian Benteke, wystarczyło mu wrzucić odpowiednio piłkę i zawsze trafiał do siatki. Tak jak mówił Filip Stojilković, dobrze się rozumiemy, ale to też kwestia tego, że jest po prostu dobrym napastnikiem i zawsze łatwiej się gra z jakościowymi zawodnikami. Nasza współpraca otwiera nam różne możliwości, bo to nie tylko są moje podania, przecież Amir Al-Ammari miał do niego świetną asystę w meczu z Legią – zaznaczył Mateusz Klich.
Mecz Cracovia – Górnik Zabrze rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:15.
WIĘCEJ NA WESZŁO O EKSTRAKLASIE:
- Polski klub w Lidze Mistrzów? „Powinniśmy się pozbawić złudzeń”
- Pululu o rasizmie na stadionie Legii Warszawa. „Znów mnie to tu spotyka”
- Niesamowity Sławomir Abramowicz. Legia nie zdołała go dziś złamać
- Cztery nieuznane gole w Raków – Lech. Sędziowie ratują Marka Papszuna?
Fot. Newspix