Reklama

Lukas Podolski: Patrząc na Górnika, inne kluby powinny się wstydzić

Jakub Radomski

25 września 2025, 20:31 • 2 min czytania 17 komentarzy

Lukas Podolski, jako przedstawiciel podmiotu LP Holding GmbH chciałby zostać właścicielem Górnika (klub należy do miasta), ale natrafia na kolejne problemy. Dziś były reprezentant Niemiec spotkał się z dziennikarzami i wyliczył im, jakie kłopoty stoją na przeszkodzie. – Nie wiem, czy miasto Zabrze w ogóle ma pomysł, jak chce to sprzedać – powiedział, cytowany przez portal Roosevelta81.pl.

Lukas Podolski: Patrząc na Górnika, inne kluby powinny się wstydzić

Podolski zaczął wyliczać pytania, które chciałby zadać włodarzom miasta.

Reklama

Co z dokończeniem trybuny, co z obiektami Akademii Górnika na Walce Zabrze? Gdy o to pytam w mieście – bez względu na to kto nie byłby prezydentem – nie słyszę odpowiedzi. Czy była prezydent Mańka-Szulik, Rupniewska, Weber czy Żbikowski, nie mam odpowiedzi na zadawane pytania – opisuje.

Kamil Żbikowski to obecny prezydent Zabrza.

Lukas Podolski: Zrozumiem, że miasto nie chce sprzedać klubu, tylko niech to powiedzą

– Nie wiem, kto miałby podjąć decyzję odnośnie prywatyzacji. Jest zespół prywatyzacyjny, ale nie wiem, czy oni mają jakąkolwiek decyzyjność, czy decyzję podejmuje prezydent. Mnie to wygląda tak, że miasto nie chce Górnika sprzedać. Ja to zrozumiem, tylko niech to powiedzą – mówi Podolski. Dodaje też, że ma wrażenie, że miejscy decydenci tak naprawdę angażują się w losy Górnika tylko wtedy, gdy zbliżają się wybory.

Piłkarz przekonuje, że Górnik, biorąc pod uwagę trudne okoliczności, radzi sobie świetnie.

– To co obecnie robimy w Górniku, nie mając inwestora czy pomocy z miasta, to jest majstersztyk. Patrząc na nas, inne kluby powinny się wstydzić. Moim zdaniem w obecnych realiach to, co my naprawdę robimy, to mistrzostwo. Ale jeżeli dojdziemy do momentu, że nie będzie kogo sprzedać, to bez wsparcia miasta będzie bardzo ciężko. Ludzie z Polski nam nie wierzą. Mówią: „ku…, jak oni mogą mówić, że nie ma kasy, nie ma właściciela, a robią takie transfery i mają taką drużynę”. To wszystko zasługa ludzi pracujących w klubie. Michał Siara, Bartek Gabryś, Łukasz Milik, cały dział sportowy czy dział marketingu – to wszystko ciągniemy my, nie miasto – przekonuje Podolski.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

17 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama