Reklama

Trener Legii Warszawa oburzony sędziowaniem. „Oglądałem ten moment 20 razy” – EKSTRAKLASA

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

20 września 2025, 23:58 • 3 min czytania 31 komentarzy

Edward Iordanescu nie ukrywał oburzenia decyzją sędziego Jarosława Przybyła, który podyktował rzut karny dla Rakowa Częstochowa w dzisiejszym starciu z Legią Warszawa. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 1:1.

Trener Legii Warszawa oburzony sędziowaniem. „Oglądałem ten moment 20 razy” – EKSTRAKLASA

– Nie chcę zaczynać od rozmowy o sędziowaniu. Chcę zacząć od futbolu – podkreślił na wstępie Rumun podczas konferencji prasowej. – Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Myślę, że było to jasne od początku – jak rozpoczęliśmy to spotkanie, jak kontrolowaliśmy jego przebieg. Nasze intencje były w stu procentach jasne – przyjechać tu, wygrać, zdobyć trzy punkty. To mentalność, którą budujemy codziennie na każdym treningu. I uważam, że dzisiaj zasłużyliśmy na zwycięstwo.

Reklama

Edward Iordanescu po meczu z Rakowem: „Dziś zasługiwaliśmy na wygraną”

– W pierwszej połowie na boisku była tylko jedna drużyna. Mówię to z całym szacunkiem dla Rakowa, który jest mocną drużyną z piękną historią i dokonał w przeszłości wielkich rzeczy. Ale dzisiaj to my mieliśmy piłkę, my mieliśmy sytuacje, trafiliśmy w słupek i strzeliliśmy bramkę. Kontrolowaliśmy mecz, zdominowaliśmy środkową strefę, graliśmy przez większość czasu w ataku pozycyjne. Po pierwsze połowie zasługiwaliśmy na to, by zejść do szatni z prowadzeniem. I teraz przechodzę do kwestii sędziowania. W mojej ocenie, przede wszystkim, nie było faulu w pojedynku Steve’a [Kapuadiego] i [Frana] Tudora. To ta sytuacja, po której podyktowano rzut wolny. Nie możesz podyktować takiego faulu, nigdy – stwierdził bez ogródek szkoleniowiec Wojskowych.

– A następnie sytuacja w polu karnym. Jeden zawodnik wyskakuje, nie jest na nogach – wystarczy dotknąć go palcem, by wpłynąć na jego trajektorię. Oglądałem ten moment dwadzieścia razy i próbuję znaleźć wytłumaczenie, ale nie potrafię. Przez trzy miesiące ani razu nie mówiłem o sędziach i postaram się tego trzymać w przyszłości, ale dzisiaj Legia powinna była zwyciężyć. Zasługiwaliśmy na to. Ten moment był kluczowy dla przebiegu meczu – dodał Iordanescu.

Później trener Legii przeszedł do podsumowania drugiej połowy meczu.

– Nie jest łatwo w nią wejść zwłaszcza po takim golu. W szatni panowała frustracja, smutek i szaleństwo. Próbowaliśmy przezwyciężyć ten moment i znowu ruszyć po zwycięstwo. Ale w drugiej połowie trudno było przełamać Raków, który grał na świetnej intensywności i był dobrze zorganizowany. Mieliśmy pełną kontrolę, ale wszyscy muszą zrozumieć, że nie jest łatwo kreować sytuacje w takich okolicznościach – powiedział Iordanescu. – Jest mi przykro, by wierzę, że zasługiwaliśmy na trzy punkty, a mamy o dwa mniej i wracamy do domu bez zwycięstwa. Musimy myśleć o kolejnym spotkaniu.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

31 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama