Reklama

Andi Zeqiri potwierdzony przez Widzew. „Oczekiwanie się opłaciło”

Przemysław Michalak

08 września 2025, 22:20 • 3 min czytania 12 komentarzy

Wszystko dobrze się skończyło. Widzew sfinalizował najdroższy transfer w swojej historii. Andi Zeqiri został nowym piłkarzem łódzkiego klubu.

Andi Zeqiri potwierdzony przez Widzew. „Oczekiwanie się opłaciło”

Reprezentant Szwajcarii podpisał czteroletni kontrakt.

Reklama

Andi Zeqiri oficjalnie piłkarzem Widzewa Łódź

Według tego, co podawał wcześniej Piotr Koźmiński z Goal.pl, kosztował on nieco ponad 2 mln euro. Źródła belgijskie pisały o samych dwóch milionach, ale tak czy siak to największy wydatek Widzewa w historii i jeden z największych transferów w dziejach Ekstraklasy.

Jestem bardzo wdzięczny zarówno panu Robertowi Dobrzyckiemu, jak również dyrektorowi sportowemu za okoliczności sprowadzenia mnie do Widzewa. Dla piłkarza to bardzo ważne, żeby mieć wokół siebie ludzi, którym zależy, żebyś był częścią większego projektu. Wierzę, że Widzew jest takim ambitnym projektem, w którym nie brakuje ludzi pełnych miłości do tego Klubu i pasji. Również sam właściciel dużo opowiedział mi o celach, jakie chce osiągnąć w najbliższych latach. Postaram się zrobić co w mojej mocy, aby w tym pomóc. Cieszę się, że zdecydowałem się tu przyjść – powiedział Andi Zeqiri na widzew.com.

 Chcę podkreślić, że oczekiwanie się opłaciło. Jestem niezmiernie zadowolony z faktu, że nasz właściciel, pan Robert Dobrzycki, osobiście uczestniczył w końcowych negocjacjach i miał okazję zobaczyć na własne oczy, jak to wszystko wygląda. Dzięki podpisaniu tego kontraktu zakończyliśmy pierwszy z trzech etapów i od jutra przejdziemy do dalszego planowania. Pozyskanie zawodnika o takiej klasie to znak, że jesteśmy gotowi i możemy rozpocząć proces tworzenia nowego Widzewa – powiedział dyrektor sportowy Mindaugas Nikolicius.

– W fazie ataku Andi charakteryzuje się wysokim poziomem inteligencji sytuacyjnej. Jego atuty to gra jeden na jeden, dyscyplina taktyczna i kontrola przebiegu gry, które pozwalają mu podejmować trafne decyzje i stwarzać przestrzeń na boisku nie tylko dla siebie, ale też dla kolegów z drużyny – dodał.

Andi Zeqiri w Widzewie – powiew innego świata w Ekstraklasie

26-letni Zeqiri w ostatnim sezonie belgijskiej ekstraklasy przebywał na wypożyczeniu w Standardzie Liege, gdzie strzelił dziewięć goli i zaliczył trzy asysty w dwudziestu czterech meczach. Sezon wcześniej zdobył dla Genku siedem bramek w Jupiler Pro League. Klub ten kupił go z Brighton za 2,75 mln euro. Szwajcar w Premier League poprzestał na dziewięciu występach, a później był wypożyczany do Augsburga (22 mecze, 2 gole i 2 asysty w Bundeslidze) oraz FC Basel (łącznie na wszystkich frontach 50 meczów, 18 goli i 2 asysty).

Zeqiri w reprezentacji Szwajcarii wystąpił 16 razy i jesienią 2024 zdobył z rzutu karnego bramkę przeciwko Hiszpanii w Lidze Narodów. Po raz ostatni zagrał w narodowych barwach w marcu tego roku.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

12 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama