Tymoteusz Puchacz przechodził dziś w testy medyczne, a jutro ma podpisać kontrakt z ekstraklasowym GKS-em Katowice. W mieście są także jego agenci, w tym Tomasz Magdziarz. Wieczorem Puchacz ma wspierać swoich kolegów z reprezentacji Polski z trybun Stadionu Śląskiego.

W listopadzie minie rok, od kiedy Tymoteusz Puchacz po raz ostatni zagrał w narodowej reprezentacji. Choć nie zanosi się, by lewy obrońca prędko otrzymał kolejne powołanie, dziś także zawitał na obiekt gdzie grają Biało-Czerwoni. Z trybun będzie dopingował swoich kolegów w meczu z Finlandią.
Tymoteusz Puchacz na Stadionie Śląskim. Zostanie zawodnikiem GieKSy
Piłkarz przebywa na Śląsku także z innego powodu. Jak podał Tomasz Włodarczyk – były nim testy medyczne przed transferem do GKS-u Katowice. Z naszych informacji wynika, że piłkarz kontrakt z klubem Ekstraklasy ma podpisać jutro.
W ten nieoczekiwany sposób zakończy się transferowa saga z udziałem skreślonego przez Holstein Kiel obrońcy. Puchacz był zwolniony z treningów i dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Długo jednak nie umiał znaleźć nowego klubu.
W przeszłości Puchacz był już zawodnikiem GKS-u Katowice – gdy w sezonie 2018/19 został wypożyczony tam z Lecha Poznań. Zespół spadł wówczas z pierwszej do drugiej ligi.
26-latek jest 15-krotnym reprezentantem Polski. Za kadencji Michała Probierza wystąpił tylko trzykrotnie, od Jana Urbana nie dostał już powołania.
Z CHORZOWA WOJCIECH GÓRSKI, WESZŁO
WIĘCEJ O MECZU POLSKA – FINLANDIA NA WESZŁO:
- Ta sama Finlandia, ale inne okoliczności. „Nie sądzę, żebyśmy postawili się Polsce”
- Panowie, na nich! To mecz o wszystko
- Selekcjoner na cenzurowanym, ważne postaci na ławkach. Oto problemy Finów
- Król, profesor, człowiek ze szkła. Fenomen Jariego Litmanena
Fot. Newspix