Reklama

Kolejny napastnik dogadany. Widzew bije swój rekord transferowy

Przemysław Michalak

06 września 2025, 23:39 • 2 min czytania 29 komentarzy

Dopiero co szeregi Widzewa Łódź zasilił Pape Meissa Ba z Schalke, ale w założeniu to nadal nie była perła w koronie na tej pozycji. Łodzianie celowali jeszcze wyżej i wygląda na to, że dopięli swego.

Kolejny napastnik dogadany. Widzew bije swój rekord transferowy

Od kilku dni wiadomo było, że na celowniku Widzewa znajduje się Andi Zeqiri z KRC Genk. Na początku wydawało się, że sprowadzenie go będzie niezwykle trudnym zadaniem. I może faktycznie takim było, bo w rozmowy osobiście zaangażował się właściciel Robert Dobrzycki, jednak na koniec efekt jest pozytywny.

Reklama

Andi Zeqiri przejdzie do Widzewa Łódź za ok. 2 mln euro

Jak donoszą zarówno belgijski dziennikarz Sacha Tavolieri, jak i Piotr Koźmiński z Goal.pl, klub z al. Piłsudskiego osiągnął porozumienie w sprawie transferu 16-krotnego reprezentanta Szwajcarii. Jest on już w Polsce na testach medycznych.

Kwota transferu wyniesie ok. 2 mln euro, co oznacza, że Widzew zdecydowanie przebija kwotę zapłaconą za Mariusza Fornalczyka (1,5 mln euro) i dokonuje jednego z najdroższych zakupów w historii Ekstraklasy.

Według Koźmińskiego Widzew wygrał walkę o tego napastnika z uczestnikami Ligi Mistrzów – Pafos i FC Kopenhaga.

26-letni Zeqiri w ostatnim sezonie ligi belgijskiej strzelił dziewięć goli (pięć z rzutów karnych) i zaliczył trzy asysty w dwudziestu czterech meczach na wypożyczeniu w Standardzie Liege. Sezon wcześniej, jeszcze w barwach KRC Genk, zdobył siedem bramek w trzydziestu spotkaniach.

W jego CV znajdują się występy w Premier League (9 meczów dla Brighton), Bundeslidze (22 mecze, 2 gole i 2 asysty dla Augsburga) i FC Basel (50 meczów i 18 goli w sezonie 2022/23).

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

29 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama