Reklama

Doświadczeni Polacy zawstydzają młodszych kolegów [KOZACY I BADZIEWIACY]

Paweł Paczul

01 września 2025, 14:01 • 3 min czytania 9 komentarzy

Jest jakimś błędem w Matrixie to, że Bartosz Nowak gra w GKS-ie Katowice. To znaczy dla GKS-u to bardzo dobrze, jeszcze raz wielkie gratulacje za ściągnięcie takiego kozaka, ale właśnie: kozaka. Dziwne, że Nowak nie występuje obecnie w lepszym klubie Ekstraklasy, bo ma wszystko, żeby grać o mistrzostwo, a nie o utrzymanie.

Doświadczeni Polacy zawstydzają młodszych kolegów [KOZACY I BADZIEWIACY]

Naprawdę łatwo sobie wyobrazić Nowaka w czołówce ligi, był zresztą w Rakowie, ale ten go odpuścił, co okazało się po prostu błędem. Dużo się mówi, że choć w Częstochowie jest wielu solidnych piłkarzy, to brakuje tych z pierwiastkiem magii – Ivi, tak, ale to jednak gość pokiereszowany przez zdrowie, Ameyaw i Pieńko mają papiery, by czarować, ale czarują zbyt rzadko (tego pierwszego zdrowie też nie rozpieszczało). Nowak spokojnie dokładałby ten element pozytywnej nieprzewidywalności – bo czym innym jest nieprzewidywalność u takiego Diaza, który gra albo średnio, albo źle.

Reklama

Naturalnie nie ma co robić z Nowaka jakiegoś Zidane’a, ale to na warunki Ekstraklasy świetny piłkarz. I od niego w dużej mierze będzie zależało, jak potoczy się ten sezon dla GKS-u, bo ciągnie kolegów za uszy.

Ogólnie fajna była to kolejka, bo w kozakach można chwalić Polaków. Znów błysnął Błanik, który strzela dla Korony i jest na innym biegunie niż Fornalczyk, którego okrzyknięto wiosną gwiazdą klubu (a może i całej ligi). To pewnie wynikało też z tego, że chcemy młodych gości, mogących pomóc również reprezentacji, ale cóż: na wysokim poziomie gra 28-letni Błanik, 32-letni Nowak, 37-letni Grosicki, a nie 22-letni Fornalczyk. Tak po prostu jest.

Swoją drogą – skoro Grosik wraca do kadry po krótkiej emeryturze, to wypada mu życzyć podobnych goli jak z Rakowem. Lider. Trudny mecz, trudny moment w sezonie, a on z wcale nie tak prostej sytuacji ułatwił całą sprawę kolegom. Klasa, ale który to już raz Kamila w Ekstraklasie, ciężko zliczyć.

Ekstraklasa – Jedenastka kolejki

W badziewiakach sami debiutanci, więc trudno się kogoś czepiać, że w swojej tragedii jest szczególnie powtarzalny, niemniej obrońca Lechii – tym razem Olsson – nie może w tym zestawieniu dziwić. John Carver też już ma dość, otwarcie mówi, że ma nadzieję, iż nowi defensorzy są już w drodze do Gdańska, bo widzi – każdy widzi – że z tymi obecnymi można co najwyżej pobić rekord straconych bramek w sezonie. Inna sprawa, że jeśli jednym ze wzmocnień ma być Matysik, który nie poradził sobie w Arisie Limassol, to nie należy się spodziewać zwrotu o 180 stopni.

Wesołą ferajnę tam skonstruowali, ale cieszą się głównie rywale. Oprócz Arki Gdynia, ale ona po prostu w derbach tak ma, że na poziomie Ekstraklasy ich nie wygrywa.

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

9 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama