Reklama

Nowa godzina finału Ligi Mistrzów. Mecz odbędzie się wcześniej

Przemysław Michalak

28 sierpnia 2025, 15:34 • 1 min czytania 4 komentarze

Chyba wszyscy kibice byli przyzwyczajeni do tego, że finał Ligi Mistrzów zawsze odbywa się późnym wieczorem, o 20:45 lub 21:00. W tym sezonie jednak będzie inaczej.

Nowa godzina finału Ligi Mistrzów. Mecz odbędzie się wcześniej

UEFA poinformowała, że decydujący o trofeum mecz w sezonie 2025/26 rozpocznie się znacznie wcześniej, bo już o godzinie 18:00 czasu środkowoeuropejskiego.

Reklama

Nowa godzina finału Ligi Mistrzów

„Decyzja ta ma na celu ulepszenie wrażeń z dnia meczowego oraz zapewnienie korzyści kibicom, drużynom i miastom-gospodarzom” – czytamy.

Finał rozpoczynającej się wkrótce edycji zaplanowano na sobotę 30 maja 2026 na stadionie w Budapeszcie.

A już dziś o godzinie 18:00 początek losowanie drużyn w fazie ligowej Champions League.

CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. Newspix

4 komentarze

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama