Reklama

Kolendowicz po wygranej z Widzewem. „Za dużo dzieje się wokół nas”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

22 sierpnia 2025, 23:32 • 2 min czytania 4 komentarze

Pogoń Szczecin w przedziwnym meczu okazała się dziś lepsza od Widzewa Łódź. Po spotkaniu przed kamerami Canal+ stanął trener Portowców Robert Kolendowicz, który przyznał, że dziś naprawdę nie było łatwo. Odniósł się też do ostatnich zawirowań wokół klubu, które, jego zdaniem, mają wpływ na występy zespołu.

Kolendowicz po wygranej z Widzewem. „Za dużo dzieje się wokół nas”

My mamy ostatnio bardzo dużo trudnych momentów. To jak zespół wygląda na boisku, wynika też z tego, że za dużo dzieje się wokół nas i ma to kolosalny wpływ na mnie, na zespół, na poszczególnych zawodników – ocenił trener Pogoni. – Początkowo widziałem dziś trochę splątane nogi – wiem to, bo znam jakość moich zawodników, znam ich w lepszej odsłonie – przekonywał Kolendowicz.

Reklama

Pogoń dokonała niemożliwego. Widzew w zasadzie też [RELACJA]

Pogoń lepsza od Widzewa. Kolendowicz docenia determinację

Piłkarze ze Szczecina nie grali dziś wyjątkowo dobrze, ale wynik mają świetny. Najgorzej w ich wykonaniu wyglądała pierwsza połowa, po której i tak… schodzili do szatni z remisem. – Czy poza golem widziałem wtedy jakieś pozytywy w naszej grze? Widziałem determinację – mówił Kolendowicz na antenie Canal+. – To wystarczyło mi, żeby odpowiednio zarządzić zespołem w szatni. Prawdą jest, że chcieliśmy grać jak najdłużej na zero z tyłu, ale w pierwszej połowie nie wyglądało to dobrze. Myślę, że przerwa nam bardzo pomogła – przyznał szkoleniowiec.

Po meczu kilka słów wypowiedział też bohater Pogoni, Adrian Przyborek. To on strzelił dziś gola na wagę trzech punktów. – To był taki mecz, który po prostu musiał mi się udać po ostatnim trudnym czasie. Mamy więc chwilę radości po trudnych chwilach, a ja jestem teraz jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie – gram na wysokim poziomie, spełniam marzenia i wygraliśmy – cieszył się młody zawodnik. – A tę bramkę dedykuję mojemu zmarłemu dziadkowi. To on wychował mnie na piłkarza i obiecałem mu, że będzie ze mnie dumny. Na ten moment pewnie jest – dodał od siebie pomocnik ekipy ze Szczecina.

Po dzisiejszej wygranej Pogoń zrównuje się punktami z Widzewem. Po sześciu kolejkach oba zespoły mają po siedem oczek.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama