Reklama

Najwyższa domowa porażka Lecha Poznań od ponad trzydziestu lat

AbsurDB

Autor:AbsurDB

22 sierpnia 2025, 10:46 • 4 min czytania 43 komentarzy

Nie spodziewaliśmy się, że Lech będzie walczył jak równy z równym z Genkiem, ale jednak pięć goli straconych w pięćdziesiąt minut to kompromitacja. Kibice na Bułgarskiej nie są przyzwyczajeni do oglądania aż takich męczarni swojego zespołu. W całej swojej historii tylko sześć razy Kolejorz przegrał u siebie w stosunku 1:5 lub wyższym. Ostatni raz miało to miejsce w 1993 roku!

Najwyższa domowa porażka Lecha Poznań od ponad trzydziestu lat

Najwyższe domowe porażki Lecha Poznań w historii

„Lech Poznań wyszedł na Genk bez prawego obrońcy? No nie, Lech wyszedł na Genk bez żadnego obrońcy. Antonio Milić boisko opuścił jeszcze w pierwszej połowie, Joao Moutinho zainteresowany był tylko grą do przodu, a Alex Douglas z Mateuszem Skrzypczakiem uprawiali sabotaż. Na karuzelę wrzucony został z konieczności ustawiony na prawej flance Wojciech Mońka, a Michał Gurgul w pierwszym kontakcie z piłką zaliczył samobója. Lech Poznań przegrał u siebie 1:5 z Genkiem w pierwszym meczu 4. rundy el. Ligi Europy, a gdyby nie Bartosz Mrozek, mógł polec nawet wyżej”.

Reklama

Tak Wojciech Górski podsumował spotkanie Lecha, którego wynik rozstrzyga już praktycznie kwestie awansu do Ligi Europy. Na szczęście Lech i tak zagra w Lidze Konferencji. No chyba, że odrobi cztery bramki straty, na co ma jakieś 0,2% szans.

Rozumiemy kontuzje, rozumiemy całkiem wysoką stawkę meczu (choć mniejszą niż z Crveną Zvezdą), rozumiemy też dość mocnego rywala (ale gdzie mu tam do Fiorentiny czy Villarrealu, z którymi Lech potrafił wygrać), ale jednak taki rezultat nie powinien się poznaniakom przydarzyć.

Tym bardziej, że całe pokolenie kibiców z Wielkopolski nie doznało tak wysokiej klęski swojego zespołu na Bułgarskiej. Dzięki wikilech – Internetowej Encyklopedii Lecha Poznań, która ruszyła oficjalnie trzy miesiące temu (pod tym adresem: wikilech.pl, zdecydowanie polecam!), możemy sprawdzić, kiedy miało to miejsce.

Klęska ze Spartakiem Moskwa

Otóż lista meczów, które Lech, wcześniej grający jako KPW (Kolejowe Przysposobienie Wojskowe) i Kolejarz, przegrał u siebie  w stosunku 1:5 lub wyższym liczy zaledwie sześć pozycji, z czego tylko dwie wydarzyły się na stadionie przy ulicy Bułgarskiej:

  • 31.03.1935 KPW Poznań – Legia Poznań 0:6 (derby Poznania w poznańskiej Klasie A na stadionie na Dębcu),
  • 06.11.1955 Kolejarz Poznań – Unia-Ruch Chorzów 1:5 (mecz Ekstraklasy na Dębcu, sezon zakończony na 9. pozycji),
  • 16.09.1956 Kolejarz Poznań – CWKS Warszawa 0:6 (mecz Ekstraklasy na stadionie im. 22 lipca na Wildzie przy 38 tysiącach widzów, sezon zakończony na 8. pozycji),
  • 25.09.1976 Lech Poznań – Stal Mielec 1:5 (mecz Ekstraklasy na stadionie im. 22 lipca na Wildzie, dla gości strzelali m.in. Szarmach, Kasperczak i Lato, sezon zakończony na 8. pozycji, minimalnie nad strefą spadkową),
  • 12.08.1989 Lech Poznań – Zawisza Bydgoszcz 1:5 (mecz Ekstraklasy na Bułgarskiej, Lech prowadził 1:0, ale potem cztery gole strzelił Jacek Kot, a jednego dołożył Piotr Nowak; Lech zdobył potem… mistrzostwo),
  • 20.10.1993 Lech Poznań – Spartak Moskwa 1:5 (pierwszy mecz na Bułgarskiej w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, w której Lech zagrał dzięki odebraniu Legii tytułu po „niedzieli cudów”).

Zatem ostatni raz Lech przegrał tak wysoko u siebie ponad trzydzieści lat temu. Była to jego jedyna tak wysoka domowa porażka w europejskich pucharach. „Druga runda eliminacji” nie brzmi dziś efektownie, ale trzeba pamiętać, że walczyło w niej wtedy tylko 16 zespołów i był to ostatni etap przed fazą grupową, w której grało tylko… osiem klubów (nikt nie wchodził do niej bez eliminacji).

Było to zatem de facto spotkanie w czołowej szesnastce najlepszych europejskich mistrzów krajowych. Dziś tak dobrze nie jest, ale przynajmniej zobaczymy poznaniaków w Lidze Konferencji.

Trudno pewnie znaleźć wśród kibiców osobę, która widziała z trybun zarówno tamtą klęską z Rosjanami, jak i wczorajszy blamaż, choć redaktor Polskiego Radia Poznań Grzegorz Hałasik widział… trzy ostatnie domowe mecze Lecha zakończone wynikiem 1:5!

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZLO O LECHU:

Fot. Newspix.pl

43 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Europy

Reklama
Reklama